Radni na komisji o partycypacji społecznej
18 lutego odbyło się posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury i Kultury Fizycznej, które dość mocno wiązało się z tematem partycypacji społecznej.
Na widowni obecnych było kilku gości, a to wszystko za sprawą przewodniczącego Andrzeja Kocyły, który zaprosił Barbarę Zwierzyńską-Doskocz, prezes Stowarzyszenia Nasze RIO. Jedna z największych orędowniczek partycypacji społecznej w naszym mieście zaprezentowała dokonania Stowarzyszenia Nasze RIO. Poza ofertą zajęciową Stowarzyszenia i jego potrzebami, radni poznali także analizę dotyczącą problemów złotoryjskiej młodzieży, tego jak młodzież jest postrzegana, jak spędza czas, w jakich imprezach bierze udział oraz wyniki ankiety wśród młodych osób, z której wynika między innymi, że większość młodych ludzi nie wiąże swojej przyszłości ze Złotoryją. Wcześniej, podczas prezentacji działalności ZOKiR, padły ciepłe słowa ze strony dyrektora Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji, który powiedział, że Nasze RIO i Złota Cooltura dobrze uzupełniają ofertę ZOKiR, która w grupie 19-26 jest niewystarczająca. Po zakończeniu prezentacji prezes Stowarzyszenia Nasze RIO głos zabrał radny Józef Banaszek. - Z takim czymś ja bym proponował jeszcze wyjść do nauczycieli, bardzo często oni są hamulcem wielu, wielu spraw. Działamy w Towarzystwie Miłośników Ziemi Złotoryjskiej i to co powiedziałem, z własnego doświadczenia, nauczyciele bardzo często są hamulcowymi. Takie szkolenie powinno się odbyć z nauczycielami, może do nich dotrze. Tutaj o koledze nie mówię bo kolega [przyp. red. radny Antonowicz] jednak współpracuje dosyć mocno z młodzieżą, ale wielu nauczycieli rzeczywiście jest, no nawet można powiedzieć, zakopanych. - powiedział radny senior. - Pan radny będzie się musiał dobrze wytłumaczyć z tych słów. - odpowiedział burmistrz, który nie zgodził się z tym, że nauczyciele są mało aktywni. - Ci którzy to robią nie powinni się obrażać, ale jest ogromna ilość nauczycieli, na własnej skórze tego doświadczałem, jako działacz TMZZ. To mogę powiedzieć, na pewno tak jest. To nie dotyczy wszystkich. - powiedział radny Banaszek.
W kolejnym punkcie radni zaopiniowali projekt uchwały w sprawie zmian w Statucie Miasta Złotoryja, który zmieniałby zasady zgłaszania projektów uchwał. Nowelizacja gminnej konstytucji pozwalałaby zgłosić projekt uchwały każdemu radnemu oraz grupie co najmniej 0.5% uprawnionych do głosowania w wyborach do Rady Miejskiej w Złotoryi. - Każda inicjatywa mieszkańców jest cenna, każda inicjatywa mieszkańców powinna podlegać rozpatrzeniu. Dajmy możliwość tym mieszkańcom jeżeli tylko chcą, żeby mogli w jak najszerszym zakresie decydować o losach naszego miasta. To, że ktoś przychodzi z projektem uchwały nie oznacza, że ta uchwała zostanie przegłosowana. - powiedział burmistrz, który przekonywał radnych, że nie ma się czego bać w podjęciu takiej uchwały. - Czy nie może być tak jak w Legnicy, że nie 0.5%, ale ilościowo, że 200 mieszkańców. - zapytał Janusz Markiewicz. - Teraz możemy dyskutować czy to ma być 200, 100 czy 65. Patrząc na proporcje to te 65 może być więcej niż dla Legnicy 200. - odpowiedział burmistrz. Radny Janusz Markiewicz zasugerował, że lepiej byłoby wpisać ilościowo, z czym na przykład nie zgodził się radny Franciszek Słaby, który uważa, że określenie proporcji jest lepsze. - Te dane mamy cały czas aktualizowane, więc dla nas to nie jest problem. Wiadomo, że nie zbiera się na styk takich podpisów. - powiedział burmistrz. - Staram się iść w stronę takiej zupełnej otwartości, angażowania jak największego grona mieszkańców do wypowiadania się w sprawach naszego miasta. - zakończył burmistrz. Radni zaopiniowali pozytywnie projekt uchwały 7 głosami za i 4 głosami wstrzymującymi (J. Banaszek, S. Pazera, J. Markiewicz, ???). Wśród radnych pojawiły się pytania czy nie lepiej określić grupy mieszkańców jako stałej liczby. Burmistrz stwierdził, że określenie procentowe lepiej wpisuje się w prezydencki projekt ustawy, który ma w przyszłości wprowadzić w każdej gminie Obywatelską Inicjatywę Uchwałodawczą pozostawiając radom gmin sprecyzowanie jej warunków w statutach.