Dwie koncepcje na basen

Zalew Fot. Archiwum własne
Zalew

Od trzydziestu, a może nawet i więcej, lat serca mieszkańców Złotoryi biją mocniej na dźwięk rzeczownika "basen". Obiektu jak nie było tak nie ma, a temat jego budowy wraca co dekadę niczym bumerang.

Wszystko rozbija się o ogromne koszty budowy i późniejszego utrzymania obiektu. W rzeczy samej zarówno dla miasta Złotoryja jak i dla powiatu złotoryjskiego byłaby to ciężka do udźwignięcia inwestycja. Obydwie jednostki samorządu terytorialnego mają po 25 mln złotych zadłużenia własnego i ponad 1 mln zł rocznej obsługi zadłużenia (bez spłaty rat kapitałowych - kolejne ~2 miliony złotych/rocznie). Tajemnicą nie jest, że do samorządowych basenów często trzeba dopłacać kwoty rzędu 500-800 tysięcy złotych rocznie. Koszt budowy też nie jest mały. Przykładowo 5 lat temu sama budowa basenu w Chojnowie pochłonęła 17 milionów złotych. Są jednak dwa pomysły, które powstały w gabinetach złotoryjskich samorządów. Bynajmniej złotoryjskie samorządy wychodzą z założenia, że jak już coś budować to coś większego niż małe przyszkolne pływalnie, czyli tzw. "Delfinki".

Pierwszą z koncepcji opracował podległy starostwu Zakład Aktywności Zawodowej w Świerzawie. W ramach rozbudowy tej instytucji w Złotoryi miałby powstać filialny obiekt, w którym miałaby być przeprowadzana hydroterapia. Autorzy liczą na wsparcie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Mogliby je otrzymać na przykład gdyby wszystkimi zatrudnionymi były osoby niepełnosprawne. To obniżyłoby koszty utrzymania obiektu. Obecnie poszukiwany jest podmiot, który sfinansowałby tę inwestycję. Wszystko powinno się rozstrzygnąć do końca miesiąca. Obiekt ZAZ-u miałby powstać albo na działce za ZSZ albo obok boisk przy ul. Lubelskiej. 

Koncepcja na pierwszy rzut oka może przypominać tę, na którą bardzo liczono w starostwie przed wyborami parlamentarnymi w 2005 roku. Chociaż budowa centrum rehabilitacyjnego wraz z basenem przy złotoryjskim szpitala byłaby znacznie większym przedsięwzięciem. Na sam projekt wydano wówczas 300 tysięcy złotych. 


(strona powiatu z 14 maja 2005 roku)

Nieco inny jest pomysł sondowany przez ratusz. Rąbka tajemnicy uchylono na ostatniej wrześniowej sesji. Miasto jest skłonne wspomóc powstanie basenu w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Prywatny inwestor wybudowałby basen i został jego operatorem. W tego typu rozwiązaniach z reguły operator otrzymuje od gminy np. działkę na budowę i ustalone cykliczne opłaty za dostępność. W tym celu zostały podjęte już dwie uchwały miejskich radnych: w sprawie podjęcia działań zmierzających do przygotowania realizacji przedsięwzięć w ramach partnerstwa publiczno-prywatnegow sprawie podjęcia działań zmierzających do przygotowania realizacji przedsięwzięcia w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Napisany przez Wydział Funduszy Zewnętrznych jest rozpatrywany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Władze miejskie spotkały się już z urzędnikami resortu w Warszawie. Jednak...

... urzędnicy magistratu są przekonani, że powiatowa koncepcja byłaby lepszym rozwiązaniem i chętnie ją wspomogą. Burmistrz wyraził chęć pomocy starostwu: dotacje na opracowanie projektu oraz darowiznę 3-hektarowej działki przy ul. Lubelskiej. Miasto wspiera także projekt lobbyingowo.


KPP
To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.