Czy dzieci będą miały zapewniony dowóz do szkoły?
Pytanie wydaje się bezzasadne, bo Gmina ma taki obowiązek, jednak mieszkańcy dolnej Złotoryi są niepewni - dlaczego?
Pytania w sprawie komunikacji pojawiały się na Zadaj pytanie Burmistrzowi na początku sierpnia (10-08-2020).
Czy autobus miejski wróci na ulice Złotoryi?
Na pewno wróci autobus dowożący dzieci do i ze szkoły, i chcemy, żeby był on ogólnodostępny. Jeżeli chodzi o pozostały transport, wszystko zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja finansowa miasta. W tej chwili z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że raczej w najbliższym czasie autobus bezpłatny na terenie miasta nie będzie kursował.
Mimo to rodzice uczniów są dalej niepewni. Na stronie utworzonej przez radnego Pawła Maciejewskiego, ZŁOTORYJA - ZGŁOŚ PROBLEM RADNYM, pojawiła się wypowiedź zaniepokojonego rodzica:
Zgłaszam problem i to wielki. Mianowicie chodzi o autobus szkolny dla dzieci by woził dzieci do szkół z ulic Chojnowska, Grunwaldzka, Łąkowa, Zagrodzieńska. I jak to sobie wyobrażacie drodzy radni i burmistrzu iść z dziećmi prawie 3 kilometry ... Jesteśmy bardzo i to bardzo wściekli na włodarza miasta jak i na radnych bo jak widać nic z tym nie robią by zapewnić dzieciom autobus do szkoły ... Za tydzień rok szkolny a Wy nadal nic nie wiecie czy będzie lub czy w ogóle będzie ... Wzywamy radnych do zebrania się w tej sprawie autobusu szkolnego. Podkreślamy że przeszkoda nie jest to że będzie trzeba zapłacić za bilet.
Rozmawiałam z wydziałem oświaty i powiedziano mi że sprawa jest dogrywana... a z tego co pamiętam raczej nie ma opcji że nie będzie, bo gmina ma obowiązek zapewnić transport dzieciom z klas 1-3 powyżej 3km, a starszym dzieciom powyżej 4km (najkrótsza trasa piesza do SP1 to własnie ponad 3km, do SP3 ponad 4,4km) - uspokajała Barbara Zwierzyńska. Z drugiej strony - pretensje proszę mieć do Burmistrza, jako Radni mamy taką samą możliwość organizacji transportu jak i każdy inny mieszkaniec . Radny co do zasady nie ma wpływu na bieżące decyzje, może być tylko ,co staramy się oczywiście robić - mniej lub bardziej upierdliwie i skutecznie upominającym się o różne sprawy, ale decyzyjność i odpowiedzialność jest dalej po stronie urzędnika.- dodała
Ja też przed chwilą rozmawiałam i pani powiedziała że rozmawiają ale prawdopodobnie autobusu nie będzie. Czyżby w zależności od tego kto dzwoni była odpowiedź? Nie będę ukrywać że taka informacja na kilka dni przed początkiem roku szkolnego jest denerwująca. Tym bardziej że droga do szkół z tamtego rejonu wiedzie, jedyna w Złotoryi, bez chodnika (Grunwaldzka) - odpowiedziała złotoryjanka.
Czy niepokój rodziców wynika z braku właściwej komunikacji z urzędnikami, czy też faktycznie będą problemy z dowozem dzieci do szkoły?