Kolejna reforma?
W poniedziałek nauczyciele będą protestować przeciw reformie edukacyjnej proponowanej przez rząd Beaty Szydło. Przez około godzinę będą pikietowane urzędy wojewódzkie w całym kraju. To inicjatywa Związku Nauczycielstwa Polskiego, który jest zdania, że zmiany te spowodują wyłącznie chaos organizacyjny i informacyjny.
Związkowcy uważają również , że proponowane zmiany zburzą wszystkie struktury systemu tworzone przez wiele lat. Reforma będzie niezwykle kosztowna, a koszty te w głównej mierze poniosą jednostki samorządu terytorialnego. Jej skutkiem będzie obniżenie poziomu jakości edukacji i zaprzepaszczenie wypracowanych przez szkoły osiągnięć. Reorganizacja spowoduje zwolnienia w oświacie: nauczycieli, dyrektorów i pracowników szkolnej administracji i obsługi, przede wszystkim z gimnazjów.
Czy zatem jest sens burzyć dotychczasowy system? Może nie był najlepszy , ale przepracowany przez lata i całkiem nieźle się sprawdzał?