Efektywność szkół
Niedawno Gazeta Złotoryjska opublikowała tekst nauczycieli matematyki z Gimnazjum, którzy twierdzą, że egzaminy zewnętrzne nie mierzą wszystkich aspektów pracy szkoły. Wskaźniki EWD mają plusy i minusy.
Szkoła nie tylko uczy ale też wychowuje
Oczywiście mają rację - szkoła nie tylko uczy ale również wychowuje. Nawet w przypadku funkcji edukacyjnej nie wszyskie umiejętności dadzą się zmierzyć testem. Zasadniczo zgadzam się z argumentacją podaną w artykule jednak wyniki testów, czy też wskaźniki EWD powinno się potraktować poważnie, tyle że raczej wykorzystywać je do diagnozowania problemów szkół. Na pewno na wyniki testów trzeba spojrzeć w szerszym kontekście skuteczności szkoły i całościowej jej działalności. Krótko mówiąc, władze i społeczność lokalna powinna znać swoje szkoły. Wydział oświaty powinien umieć przedstawić krótki profil każdej szkoły prezentujący nie tylko wyniki testów na przestrzeni czasu, ale też najważniejsze wskaźniki, pokazujące, jak szkoła jest zorganizowana, jakie dodatkowe świadczenia oferuje, jakie zasoby otrzymuje i jakich uczniów kształci. Jeżeli te wszystkie dane będą publicznie znane to łatwiej będzie ocenić jak efektywna jest szkoła.
Jak zmierzyć efektywność pracy szkół?
W przypadku szkół znalezienie odpowiednich miar jest niełatwe wszystko zależy od celu. Wiele samorządów nie ma jednak sprecyzowanych długookresowych celów polityki oświatowej więc jest to dryfowanie. Często podejmowane są działania na krótką metę aby zaoszczędzić jak najwięcej, bo innych zadań jest wiele. Ale nawet w tym przypadku miary są niezbędne: ile na jednego ucznia, jak liczne klasy, ile etatów nauczycielskich i administracyjno-obsługowych w przeliczeniu na jeden oddział.
Czy jest sens mierzyć efektywność szkoły?
Na oświatę publiczną każdy samorząd wydaje duże pieniądze. A tam gdzie są finanse publiczne zawsze pojawia się pytanie o efektywność ich wydawania - osiąganie wysokiej jakości w stosunku do ponoszonych nakładów. Zanim zaczniemy wydawać pieniądze, warto przeanalizować – w oparciu o jakieś wskaźniki – nasze tj. samorządowe priorytety lokalnej oświaty. Czasami jest tak, że koncentrujemy się na celu szczegółowym, który nie przyczyni się do realizacji celów strategicznych. Oczywiśnie najpierw musielibyśmy określić jakie cele są najważniejsze i jakimi wskaźnikami możemy zmierzyć ich osiąganie. Pieniądze przecież są nam bardzo potrzebne. Zamiast tolerować wydatki, które nie prowadzą do lepszych efektów, można by np. obniżyć zbyt wysokie podatki albo ograniczyć wysoki dług publiczny. Często nie uświadamiamy sobie, że największy rodzaj marnotrawstwa polega na złych decyzjach, w wyniku których wydaje się za dużo w stosunku do efektów.
Dla przykładu podam kilka liczb dotyczących finansów szkół miejskich w 2015 roku (źródło1, źródło2, źródło3)
Kwoty zaplanowane na rok 2015 pomożono przez 0,75 - rok szkolny trwa do 31 sierpnia. Nie wszystkie dane są publicznie dostepne, więc nie wiadomo ilu uczniów przypada na etat dydaktyczny w Gimnazjum Dwujęzycznym. Oglądając te dane można by już na tym etapie zadać wiele pytań, ale zawsze warto temat pogłębić zanim sformułujemy kluczowe pytania.
Jak powstaje budżet szkoły?
Tradycyjny sposób zarządzania finansami szkolnymi w gminie, polega na ocenie potrzeb w oparciu o dane historyczne i tworzeniu na ich podstawie budżetu na kolejny rok. Takie powielanie starego budżetu jest wygodne i zrozumiałe, bo większość kosztów w szkole jest powtarzalna z roku na rok. Planowanie budżetowe dotyczy wydatkowania środków, natomiast nie określa efektów, jakie mają przynieść poniesione nakłady. Burmistrz, przydzielając środki, nie wie dokładnie, co zostanie wykonane tylko jak wydane. Dyrektor szkoły rozpoczyna prawdziwe planowanie zadań po zatwierdzeniu budżetu. Brak powiązania środków z określonymi celami umożliwia wydanie pieniędzy zgodnie z planem wydatków, niekoniecznie jednak na rzeczy najistotniejsze.
Przydałby się więc budżet zadaniowy, który charakteryzuje się ścisłym powiązaniem środków przeznaczonych do wydatkowania z precyzyjnie określonymi zadaniami, dla których wyznacza się cele i mierniki pozwalające na zmierzenie stopnia ich osiągnięcia. Wprowadzenie budżetu zadaniowego nie jest łatwe. Mimo prawnych uwarunkowań pozwalających na jego stosowanie w gminach bardzo niewiele samorządów w Polsce go wprowadziło.Trudność leży przede wszyskim w trafnym określeniu mierników określających wykonanie zadań.
Jednak usprawnienie rutynowego zarządzania finansami oświatowymi nie wymaga forsowania schematów budżetu zadaniowego. Wystarczy dobrze wykorzystać narzędzie, które istnieje od wielu lat– arkusz organizacyjny, który określa, jak szkoła chce organizować pracę a przyjęcie go przez samorząd stanowi w zasadzie zobowiązanie do zapłaty za wyszczególnione pozycje. Treść arkusza jest dość swobodnie zdefniowana w rozporządzeniach ministerstwa, więc do samorządu należy decyzja o strukturze i zawartości.
Arkusze w wersji elektronicznej i baza danych, w której mogą być umieszczone, powinny umożliwić wyliczenie całego szeregu wskaźników, takich jak: średnia wielkość klasy czy liczba uczniów przypadająca na nauczyciela, liczba nadgodzin dydaktycznych i etatów niepedagogicznych w stosunku do liczby uczniów, a także pozapłacowe koszty operacyjne na metr kwadratowy i koszty administracyjne na ucznia, odpowiedzi na pytanie, dlaczego struktura kosztów i zatrudnienia są różne w różnych szkołach. Takie dane mogą umożliwić opracowanie strategii wyrównywania warunków w szkołach i zapewnienia im w uzasadnionych przypadkach dodatkowych środków. Takie informacje ułatwią nie tylko sensownie rozdzielanie funduszy i podejmowanie przemyślanych decyzji o sposobie wydatkowania pieniędzy ale też pomogą organizować proces dydaktyczny w sposób podnoszący poziom kształcenia. (przykład zmian do arkusza organizacyjnego szkoły )
Strategia oświatowa w gminie
Czy rzeczywiście gmina, która ma 15 tysięcy mieszkańców,trzy szkoły i kilka przedszkoli powinna opracować strategię oświatową? Pomijając takie aspekty jak to, że z powodu demografii samorządy muszą racjonalizować swoje sieci szkolne, dostosowując je do zmian demograficznych; rozszerzać dostęp do edukacji przedszkolnej; przeciwdziałać rozwarstwieniu społecznemu w edukacji to na pewno wyznaczenie celów strategicznych oświaty gminnej pozwoli spojrzeć na efektywność szkół czyli wydatkowanie publicznych pieniędzy poprzez pryzmat oczekiwanych przez wszystkich efektów. Może to będą wysokie wyniki egzamiów zewnętrznych, a może ilość uczniów kończących szkołę bez opóźnień, ilość uczniów z najlepszymi ocenami lub jeszcze co innego.