Razem taniej?
Burmistrz podsumował pierwszy rok swojej pracy. Z podsumowania wynikają też zamiary na rok obecny. Jednym z nich jest połączenie Gimnazjum i SP3 w zespół. Po reorganizacji ma być taniej i efektywniej.
To planowane łączenie nie jest pierwsze w kompleksie edukacyjnym przy Wilczej. Przypomnijmy, że kilka lat temu na Wilczą, burmistrz Ireneusz Żurawski przeniósł Gimnazjum nr 1, a w kilka lat później połączył dwa gimnazja funkcjonujące w jednym budynku. Było to połączenie mocno zasadne ekonomicznie -jeden budynek, wspólna baza i dublujące się stanowiska administracyjne.
Ale, jak to w życiu bywa, sprawę skomplikowała reakcja LO. Pani Barbara Mendocha, dyrektorka LO, zdecydowała o utworzeniu gimnazjum przy LO. Przejęła tym samym niemal połowę uczniów miejskiego gimnazjum, zmniejszyła się subwencja i ilość etatów dla nauczycieli.
Już w tym roku z powodu słabej rekrutacji część nauczycieli mogła stracić pracę. Gmina Miejska, mimo niewielkiej liczby uczniów, podjęła decyzję o utworzeniu 3 klas pierwszych. Etaty zachowano kosztem środków własnych. Dodatkowy plus jest na pewno taki, że mniejsze klasy w gimnazjum to mniej problemów wychowawczych i lepsze efekty edukacyjne.
Jednak milionerami nie jesteśmy, trzeba zachować umiar i szukać oszczędności. A więc łączenia ciąg dalszy. Jakie mogą być pozytywne i negatywne skutki połączenia w Zespół szkoły podstawowej i gimnazjum?
Moim zdaniem pozytywne to:
- oszczędności związane z dublowaniem się stanowisk administracyjnych
- efektywne zarządzanie zasobami będzie łatwiejsze w przypadku jednego dyrektora
- połączenie nie narusza odrębności rad pedagogicznych, rad rodziców, rad szkół i samorządów uczniowskich poszczególnych szkół
- możliwe będzie aby dzieci uczyły się ze sobą w tym samym oddziale klasowym przez nawet 9 lat
- łatwiej jest nauczycielom dać pełne etaty
- będą większe możliwości pozyskania uczniów do miejskiego gimnazjum
Problemów nie widzę, ale może w dostrzeżeniu ich pomogą mi czytelnicy?