Archiwum wielkich umysłów
Powinniśmy uczyć się na własnych błędach i wyciągać wnioski z niepowodzeń, ale można też unikać niektórych porażek, korzystając z obserwacji innych ludzi i bazując na ich doświadczeniach. A ponieważ uwielbiam czytać biografie, nie mogę sobie odmówić przyjemności wspomnienia o człowieku, którego postawa ostatnio bardzo mnie inspiruje.
Steve Jobs- jeden z założycieli firmy zajmującej się produkcją elektroniki Apple (swoją firmę założył w garażu domu rodziców i przekształcił ją w wielomiliardową korporację), później dyrektor generalny Pixara (produkującego najbardziej znane filmy animowane, m. in. Toy Story), a także założyciel NeXT, produkującego oprogramowania.
Jobs to człowiek, który zmienił oblicze elektroniki i cyfryzacji na całym świecie. Był niesamowicie wnikliwym obserwatorem rzeczywistości. Wiele elementów jego własnego otoczenia bardzo go denerwowało, między innymi dlatego swojego domu w Pao Alto nie wyposażył w meble, ponieważ nie mógł znaleźć takich, które uznałby za idealne pod każdym względem. Co śmieszniejsze, do swojego wyglądu nie przykładał zbyt wielkiej wagi. Mył się raz na tydzień i chodził na boso (później jego wizerunek pod naciskiem otoczenia trochę się polepszył). Swoją pasję do szczegółu kncentrował na produktach firmy Apple. Oprócz funkcjonalności skupiał się on na perfekcyjnym wyglądzie sprzętu. Nigdy nie zakładał z góry, że coś jest niemożliwe. Jeśli nie było na świecie fabryki produkującej wymyślonej przez niego części do któregoś z urządzeń firmy, natychmiast wydawał decyzję o budowie takiej fabryki. Dysponował miliardami dolarów, jednak nie każdy z inwestorów byłby na tyle odważny, by zaryzykować takie posunięcie z możliwością utraty potężnego kapitału. Był on jednym z niewielu, który oprócz zmysłu przedsiębiorczości i wrodzonej ,,żyłki do interesów’’ korzystał z intuicji i wiary w to, że to co robi, jest słuszne. W swojej strategii działania opierał się na tym, co nazwał ,,polem zniekształcania rzeczywistości’’, które stosował nie tylko w zakresie biznesu i zarządzania, ale także we wszystkich innych formach działania. Polegało to na tym, że przyjmował taki punkt widzenia, jaki jego zdaniem wydawał się słuszny, bez względu na to, co się działo w rzeczywistości. W głowie wymyślał sobie swoją rzeczywistość i działał i zachowywał się tak, jakby to nie był tylko wymysł jego świadomości, ale powszechna prawda. To pozwoliło mu na wiele ryzykownych posunięć, które wielu osobom z jego branży wydawały się szaleństwem (hasłem reklamy Apple z 1997r. było: ,,Ludzie wystarczająco szaleni, by sądzić, że mogą zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają’’) . Po prezentacji nowego tableta Apple wielu pukało się w głowę, że z góry skazany jest na porażkę – ze względu na nieprzydatność produktu, brak popytu itd. Tablet okazał się ogromnym sukcesem rynkowym, a sprzedaż osiągnęła miliony egzemplarzy.
To jeden z przykładów na to, że żeby zacząć zmieniać coś na większą skalę, warto zacząć od zmiany sposobu myślenia i postrzegania rzeczywistości. Jobs zachorował na nowotwór trzustki i do samego końca pracował. ,,Pamięć o tym, że wkrótce umrę, stanowi dla mniej najważniejszą pomoc przy dokonywaniu poważnych życiowych wyborów. Ponieważ prawie wszystko- oczekiwania otoczenia, cała duma i cały strach przed wstydem lub porażką- wszystkie te rzeczy bledną w obliczu śmierci, pozostawiając tylko to, co jest naprawdę ważne. Pamięć o tym, że umrzesz, to najlepszy znany mi sposób na uniknięcie pułapki myślenia, że masz cokolwiek do stracenia. Jesteś już całkiem nagi. Nie ma zatem żadnego powodu, by nie podążać za głosem serca.’’
Jobs nigdy nie pozwolił, by strach, niepokój lub lęk powstrzymał go przed inwestowaniem w samego siebie, bo to kapitał, w który zawsze warto inwestować i który się opłaca. Być może wynikało to z tego, że nie przykładał wielkiej wagi do pieniędzy. Był wyznawcą buddyzmu, jego częste podróże do Indii miały na celu odnalezienie duchowego spokoju i psychicznego oczyszczenia. Zakładał, że największą wartością w życiu człowieka jest to, czego się nauczył, jaką posiadł wiedzę, jak umiał sobie radzić z trudnościami i jak postrzegał świat.
Przykładał wielką wagę do samorozwoju, dyscypliny, pracowitości. Był to dla kapitał, którego nikt nie mógł mu odebrać.