Trenuj mózg!

Seniorki Fot. Archiwum własne
Seniorki

Portfel zamiast do kieszeni, jakimś cudem trafia do zamrażarki. Podczas powrotu autobusem do domu ,jak grom z jasnego nieba trafia cię myśl, że przecież rano jechałaś do pracy własnym samochodem. Najwyższa pora zacząć gimnastykować mózg.

Mózg jest jak mięsień. Tu nie ma żadnej przenośni. Niećwiczony, zachowuje się tak jak nieużywany biceps. Jego wydolność spada. Dzięki technikom obrazowania pracy mózgu wiadomo, że każde rutynowe działanie, każda dobrze znana czynność przełącza umysł w stan pasywny.

Geny odpowiadają za zmiany związane z procesem starzenia tylko w 25–30 proc. Zatem, aby nie zardzewieć, trzeba znienacka przerywać codzienną rutynę. Dobrze zapisać się na lekcje chińskiego albo gry na pianinie. Warto też zadbać o dobre odżywienie mózgu, czyli aktywność fizyczną. Sprawniejsze serce lepiej tłoczy krew,do mózgu dociera więcej tlenu, informacje są szybciej przesyłane pomiędzy neuronami. Nie należy też zapominać o diecie bogatej w tłuste ryby i o spotkaniach ze znajomymi.

U zdrowych ludzi pogarszająca się pamięć i coraz słabszy refleks bywają skutkiem postępującej bierności, związanej na przykład z przejściem na emeryturę. „Oczywiście w starszym wieku mózg potrzebuje więcej czasu, by znaleźć odpowiedź na jakieś pytanie, i tego nie jesteśmy w stanie do końca zahamować. Mózg jednak, podobnie jak cały organizm, stara się przystosować do zmian. Uruchamia mechanizmy kompensacyjne – używając innych strategii niż u osoby młodej, równie dobrze rozwiązuje te same zadania. Starszy człowiek może wykonuje je nieco dłużej niż młody, ale nie jest mniej efektywny” – wyjaśnia Anna Wieczorek z Interdyscyplinarnego Centrum Stosowanych Badań Poznawczych Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Instytutu Biologii Doświadczalnej w Warszawie, która bada procesy starzenia się mózgu.

Może warto przyjąć i po naszej stronie globu punkt widzenia z Okinawy – jednego z nielicznych miejsc na świecie, gdzie ludzie w dobrym zdrowiu dożywają setki. Na Okinawie o człowieku 50-letnim mówi się, że przestał być młodzikiem i zaczął wiek dojrzały. Ta dojrzałość to także wiedza, która w drugiej połowie życia pozwala przewartościować cele, dbać o swój pozytywny nastrój i wzmacnianie relacji z bliskimi. W efekcie – jak dowiodły badania przeprowadzone w 2008 r. na 500 tys. Amerykanów i Europejczyków – ludzie po 70. roku życia są równie szczęśliwi i zdrowi psychicznie jak dwudziestolatkowie.


To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.