Parytety – zło konieczne ?
Kolejny raz na złotoryjanie.pl powraca kwestia parytetów. Mimo, iż nie jest to sprawa kluczowa dla rozwoju samorządu oraz tego forum, pokazuje jak łatwo w działaniach utracić istotę sprawy. Dyskusje na ten temat wydają się być próbą znalezienia właściwej odpowiedzi na niewłaściwe pytanie. Podobnie jak u nas w samorządzie. Bez odpowiedniej diagnozy żąda się zero jedynkowych odpowiedzi. Jesteś za czy przeciw?!
Będąc zwolennikiem celowego działania zawszę zadaję pytanie: Czemu ma to służyć ? Dlaczego ma być właśnie tak? Z czego to wynika?
Co do zasady wszyscy powinni być równi – mieć równe szanse. Zarówno kobiety jak i mężczyźni. Określanie parytetów raczej burzy ten porządek. Można nawet powiedzieć, że parytety dyskryminują ze względu na płeć. Powinien zwyciężać lepszy, a nie ten, kto jest ładniejszy, albo nie jest mężczyzną. Brak parytetów podkreśla prymat kwestii merytorycznych.
Dlatego uważam, że jedynym powodem, dla którego parytety mogą być wprowadzone, jest historycznie udowodniony fakt daleko idącej dyskryminacji kobiet w przeszłości. Na przykład w podręczniku dobrych manier z 1941 r. znalazła się następująca rada: „Wystarczy, że kobieta tylko raz w tygodniu wyrazi swój sprecyzowany i kategoryczny pogląd na temat jakiegoś zagadnienia”. W czasopiśmie, z którego pochodzi cytat, zamieszczano wywiady z kobietami studiującymi na Uniwersytecie w Cambridge. Zawarto tam wiele przykładów rażącej dyskryminacji, m. in.:
- „Wykładowca języka angielskiego, widząc studentki krzyczał: „Zauważyłem intruzów!” i odmawiał prowadzenia wykładu dopóty, dopóki kobiety nie opuściły sali.
- Jedna z ówczesnych studentek wspominała: „W przeciwieństwie do nas mężczyźni nigdy nie musieli słać łóżek, czy wykonywać czynności związanych z utrzymaniem porządku”.
- Do 1948 roku świeżo upieczone absolwentki miały zakaz uczestniczenia w ceremonii rozdania dyplomów.” (1)
Próbując zrównoważyć negatywne konsekwencje historycznych zaszłości, powinno się wprowadzić parytety, ale na z góry określony czas. Na przykład na dwie kadencje, a później powrót do stanu wyjściowego.
1 - Źródło: Peter Hartley, Komunikowanie interpersonalne, Wrocław: "Astrum", 2006