Spryciarze polują na naiwnych!
Metodą "na lusterko" zostało oszukanych wielu kierowców. Wyobraź sobie, że jedziesz samochodem, wtem nagle kierowca, przemieszczający się sąsiednim pasem zrównuje się z Tobą i daje Ci znać, żebyś się zatrzymał. Następnie wmawia Ci, że uszkodziłeś mu wcześniej lusterko i żąda pieniędzy na jego naprawę.
Funkcjonariusze policji już w styczniu ostrzegali, że otrzymują zgłoszenia dotyczące oszustw „na lusterko" . Naciągacze czekają na parkingu, aż jakiś samochód przejedzie blisko uszkodzonego auta i pisakiem robią na nim rysę. Następnie zatrzymują kierowcę i wmawiają mu, że jest ona dowodem na zepsucie lusterka i próbują wyłudzić od kierowcy pieniądze na jego naprawę.
Policjanci ostrzegają, że oszustom udało się w ten sposób naciągnąć już wiele osób. Aby nie stać się ich ofiarą radzą, dokładne obejrzenie swojego auta i wezwanie patrolu. Zwykle telefon na policję, wystarczy, aby wystraszyć naciągaczy.
Źródło: radiogdansk.pl