Czy jawne znaczy imienne?
Radni przyjęli, radni przegłosowali, a jak głosowali poszczególni radni, tego już niestety brakuje. Czy trzeba zmieniać statut miasta aby jawne było jawne? Wniosek w tej sprawie na sesji październikowej (1:41:00) zgłosił radny Matecki. Na wniosek radnego Antonowicza dyskusję w sprawie zapisywania kto jak głosuje przeniesiono na Komisję Oświaty 27 listopada 2013
Jawne to nie imienne
Podstawową różnicą pomiędzy głosowaniem jawnym i imiennym jest to, że wyniki głosowania jawnego imiennego zostają udokumentowane w protokole sesji poprzez odnotowanie imienia i nazwiska każdego radnego oraz sposobu, w jaki głosował, tj. czy był “za”, czy “przeciw” przyjęciu uchwały, czy też wstrzymał się od głosowania. Przy zwykłym głosowaniu jawnym w protokole z sesji odnotowuje się jedynie łączną liczbę głosów oddanych “za”, “przeciw” oraz “wstrzymujących się” przy podjęciu uchwały.
Obecnie głosowanie w Radzie Miejskiej w Złotoryi odbywa się tradycyjnie, poprzez podniesienie ręki. O tym jak głosują radni wiedzą tylko ci, którzy siedzą na sali sesyjnej. Jedynym sposobem uzyskania wiedzy o tym jak głosował radny jest udział zainteresowanych osób w sesji i śledzenie jej przebiegu. Niestety większość mieszkańców Złotoryi w godzinach odbywania się posiedzeń sesji i komisji RM po prostu pracuje. Dzięki inicjatywie Burmistrza można przeglądać wideorelacje z sesji i komisji, ale na nich nie zawsze widać kto jak głosował i czas przeglądania relacji jest znacznie dłuższy niż przegląd protokołu papierowego.
W Internecie można prześledzić wiele dyskusji w tym temacie. Przytaczane są zarówno argumenty za i przeciw :
Jawne to znaczy imienne
Dlaczego radni nie chcą, żeby mieszkańcy wiedzieli jak oni głosują? Jeśli opowiadają się np. za podwyżką ceny wody czy podatków,bo uważają, że jest ona konieczna, to chyba nie ma się czego wstydzić i można to wyborcom wyjaśnić.
Kiedy planuje się wielomilionowe inwestycje, mieszkańcy maja prawo wiedzieć kto głosował „za”, a kto „przeciw”. Osoba, która zostaje radnym powinna zdawać sobie sprawę z tego, iż społeczeństwo będzie ją rozliczało z podejmowanych decyzji. Jeżeli wyborca będzie chciał zagłosować na pana „X”, to będzie mógł przynajmniej sprawdzić jak ten „X” reprezentował go przez cztery ostatnie lata.
Jawne ale nie imienne
Taka propozycja jest ograniczeniem swobody głosowania. Istnieje niebezpieczeństwo, że niektórzy radni będą głosować pod tzw. „publiczkę”, a nie dla dobra całej gminy. To dobry sposób, aby przypodobać się mieszkańcom. Musimy pamiętać, że radni podejmują bardzo wiele niepopularnych decyzji, np. dotyczących podatków, które mieszkańcom mogą się nie podobać. W przypadku głosowania imiennego radni mogą przestać działać w interesie gminy, a zacząć w swoim.
Głosowanie jawne co do istoty jest głosowaniem imiennym
Tak twierdzi Ireneusz Krzesicki na portalu samorząd.lex.pl
“Przepisy statutu powinny gwarantować zachowanie jawności działalności organów gminy poprzez odpowiednie dokumentowanie, przede wszystkim, podejmowanych przez nie decyzji.Organ kolegialny, bez udokumentowania podejmowanych przez siebie czynności w sensie prawnym i faktycznym, nie istnieje. Jeżeli ustawa stanowi, że działalność organów gminy jest jawna i uchwały podejmowane są w głosowaniu jawnym, zwykłą większością głosów, przy obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady tzn. że każdej podjętej uchwale musi towarzyszyć dokument stwierdzający, kiedy głosowanie się odbyło, jak przebiegało, kto i jak z członków organu kolegialnego głosował. Nie wystarczy samo stwierdzenie w protokole, że głosowanie odbyło się jawnie, podanie wyniku głosowania i złożenie podpisu pod uchwałą przez przewodniczącego obrad.”
To tylko trudności organizacyjne?
Wydaje się więc, że uzyskanie informacji na temat sposobu głosowania jest ograniczone sposobem liczenia głosów, a nie metodą głosowania. Skoro głosowanie radnych jest co do zasady jawne, to nie ma przeciwwskazań, aby imiennie określać sposób rozstrzygnięcia konkretnego problemu. Metodą zmiany sytuacji nie musi być zmiana statutu, a raczej podjęcie decyzji o sposobie liczenia i ewidencjonowania głosów radnych podejmowanych w głosowaniu jawnym. Wystarczy zapisać kto był przeciw lub kto się wstrzymał.
Prezydent też za
Pierwsze czytanie projektu prezydenckiej ustawy samorządowej odbyło się w Sejmie pod koniec września 2013 r. Celem tej ustawy jest zwiększenie wpływu mieszkańców na działanie samorządów.
Projekt proponuje między innymi wprowadzenie zasady głosowania imiennego w organach stanowiących JST. Każdorazowo taki imienny wykaz będzie publicznie zamieszczany po głosowaniu w Biuletynie Informacji Publicznej danej jednostki samorządu terytorialnego.
Przepisy ustawy zobowiązują również samorządy do określenia zasad i form konsultacji społecznych oraz do publikowania projektów uchwał odpowiednio wcześnie, aby mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię przed ich przyjęciem.