Dług kosztem...?
W listopadzie 2013 roku rozpoczęliśmy, w ramach ogólnopolskiej akcji Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska monitorig tzw. funduszu korkowego czyli wydatkowania pieniędzy pochodzących z opłat za pozwolenia na sprzedaż alkoholu.
Nasz monitoring polegał na zbieraniu informacji, rozmowach z urzędnikami i obserwacji posiedzeń komisji Rady Miejskiej poświęconych omówieniu działań związanych z profilaktyką uzależnień w Złotoryi. W kwietniu zakończono formułowanie raportu. Raport został wysłany do sekretarza Gminy Miejskiej Złotoryja, jednocześnie przewodniczącego Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, pana Włodzimierza Bajońskiego z prośbą o ewentualne uwagi. Ponieważ odpowiedzi nie ma, więc uważamy, że uwag też nie ma.
Podsumowując informacje zebrane w trakcie monitoringu można stwierdzić, że działania podejmowane w ramach przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii przez Gminę Miejską Złotoryja są różnorodne, chociaż niezmienne od kilku lat. Nie bada się skuteczności prowadzonych działań. Mimo, że od kilku lat w planie przewidywane są środki na ekspertyzy i badania to nie są one przeprowadzane.
W latach 2005-2013 wydatki związane ze spożyciem alkoholu w ciągu roku, w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Złotoryi wzrosły od 706 zł do 1359 zł. Nie cały wzrost da się wytłumaczyć wzrostem cen alkoholu.
Od roku 2006 można zaobserwować coraz większą różnicę pomiędzy dochodami a wydatkami . W roku 2012 było to już ponad 80 000 zł, a w 2013 roku 170 500 zł. Różnica nie jest przekazywana na działania związane z profilaktyką uzależnień.
Plan dochodów związanych z opłatami za zezwolenia na sprzedaż alkoholu nie jest korygowany w ciągu roku, mimo, że już w 3 kwartale (rok 2012) realizacja dochodów jest wyższa niż plan. Część zaplanowanych działań nie jest w ogóle podejmowana (ekspertyzy, szkolenia) .
Po zmianie ustawy o finansach publicznych uważa się, że nie ma podstaw do tego, żeby Rada podjęła uchwałę przenoszącą niewydane pieniądze z funduszu korkowego na przyszły rok. Z drugiej strony pozostał obowiązek wydatkowania w danym roku pieniędzy z korkowego, a jeśli zostaną to powinny też być wydane na ten cel w roku przyszłym. Jednym z celów monitoringu jest pokazanie, że po zmianie ustawy o finansach publicznych ten mechanizm nie działa, tzn. pieniądze gdzieś się rozchodzą.
Regionalna Izba Obrachunkowa nie kwestionuje takich praktyk, bo jak nie ma obowiązku podjęcia uchwały o środkach niewygasających to się nie czepia. Jest chyba zadowolona bo budżet się dopina (pieniądze z korkowego idą np. na obsługę długu) i nikt nie musi się zbytnio angażować w reperowanie budżetu gmin. Jednak to jest problem nie tylko prawny - bo ustawa o przecidziałaniu alkoholizmowi wyraźnie nakazuje wydanie pieniędzy TYLKO na profilaktykę ale również jest problem faktyczny - bo to są pieniędze, którymi gmina reperuje swój budżet, a powinna to robić w inny sposób.