Egzamin dojrzałości dla społeczności złotoryjskiej
Czy potrafimy się jednoczyć tylko przeciw czemuś, czy może jednak potrafimy konstruktywnie tworzyć razem coś wielkiego? Odpowiedź na to pytanie poznamy podczas swoistego egzaminu dojrzałości z naszej aktywności społecznej. 28.11.2013 godzina 10:00, jedna z sal Starostwa Powiatowego.
Komisja Egzaminacyjna złożona z obserwatorów różnych mediów, a głównym egzaminatorem przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego. Abiturentami są wszyscy mieszkańcy powiatu, którzy będą chcieli zawalczyć o lepszą przyszłość dla siebie i swoich sąsiadów. Między innymi do tego egzaminu przygotowywali nas przez ostatni rok nauczyciele ze zlotoryjanie.pl, czy “Nasze RIO”.
Często wśród narzekań naszych znajomych przewija się problem braku basenu, braku obwodnicy, czy kilku innych braków, albo “zużytków”. Narzekamy, że wznoszone są wiatraki, a można by przecież zainwestować w panele słoneczne. Protestujemy przeciw planom eksploratora górniczego związanych z Wilczą Górą, a przecież to zabytek geologiczny. Po powodziach myślimy o zbiornikach retencyjnych, a w miesiącach letnich narzekamy na Zalew Złotoryjski. Publicznie potrafimy narzekać, krytykować władzę, ale gdy przychodzi do przelania tego na formalizm, tylko mała, malutka, mikroskopijna garstka poświęca się tematowi i chce cokolwiek zmienić. Przez wielu jest okrzyknięta wariatami, albo populistami, których działania są zorientowane na wynik wyborczy. Jednak właśnie często brakuje merytorycznego przekonania i determinacji, aby cokolwiek zmienić. Założenie wątku na forum “domagam się basenu” jest nic nie warte, często wręcz śmieszne. Taki wątek to nawet nie artykuł w gazecie, który przeczytają kiedyś potomni historycy opisujący sytuację gospodarczą Złotoryi w pierwszych latach nowego stulecia. Co innego, gdy starasz się wyciągnąć jak najwięcej informacji w trybie dostępu do informacji publicznej i na bazie tego przedstawiasz sensowny plan. Wciągasz do swoich starań mieszkańców i staracie się znaleźc jak najlepsze rozwiązania odpowiadające realiom prawdziwego świata, a nie SimCity. Wtedy musisz na pewno określić sposób sfinansowania tego, potencjalne zainteresowanie obiektem czy pomysłem, ale także wpływ na środowisko lokalne (czyt. społeczność). Każdy najmniejszy szczegół powinien być przez Ciebie dopracowany, a nie opierać się na “nie wiem, sprawdźcie to”. Merytoryka ponad wybujałe marzenia! Prosto jest narzekać, prosto jest zwalić winę na burmistrza, starostę, radnych, ale trudniej jest się samemu zaangażować. Jeżeli będziemy mieli sensowny plan i będzie istniała realna możliwość jego realizacji to być może burmistrz, starosta, czy marszałek, postanowią go zrealizować. Jeżeli nie będziemy mieli, to dlaczego burmistrz ma wpaść na coś czego my sami nie potrafimy uzasadnić. Studia wykonalności abstrakcyjnych projektów pochłaniałaby publiczne pieniądze, których zawsze brakuje, a poza tym zajmowałyby ten sam czas urzędnikom, który poświęcają np. na znalezienie możliwości zapewnienia dodatkowych godzin języków gimnazjalistom. Ten czas możemy sami poświęcić, aby zainteresować i wtedy takie studium można stworzyć. Dlatego warto przyjść i “ramie w ramię” razem z burmistrzem i starostą walczyć o lepsze jutro złotoryjskiej społeczności. Czy dorośliśmy do społeczeństwa obywatelskiego? Czy jesteśmy gotowi współgospodarzyć naszym miastem, czy powiatem? To pokaże wynik egzaminu, a świadectwo odbierzemy dopiero w 2020 roku.
Co warto umieć na ten egzamin? Regionalny Program Operacyjny to za Wikipedią dokument planistyczny określający obszary a czasem szczegółowe działania, jakie organy samorządu województwa podejmują lub mają zamiar podjąć na rzecz wspierania rozwoju województwa lub regionu. Na dotowanie tych rozwiązań (w 85%) przeznaczone są konkretne pieniądze. W tym rozdaniu (2014-2020) jest to nieco ponad 2 mld złotych. Obowiązkową lekturą jest “Projekt Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020” i “Strategia Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020”. Według tej ostatniej lektury mamy się już wkrótce zaliczać do Autostrady Nowej Gospodarki. Mamy być jednym z miejsc “dynamicznego rozwoju przemysłu opartego na najnowocześniejszych technologiach”, czy “obszarem o docelowo najwyższej w regionie dostępności transportowej”. O ANG warto wiedzieć, że “obszar ten swym zasięgiem obejmuje również miasta, będące niegdyś fundamentem gospodarczej prosperity tego regionu, które dziś wymagają rewitalizacji i nowych miejsc pracy”. Trochę dziwne to zestawienie z tym czego się dowiedziałem od pana Bohdana Ząbka z PKP PLK:
W ramach RPO dla Dolnego Śląska, w perspektywie finansowej na lata 2014 – 2020, władze samorządowe, będące organizatorem transportu w regionie, wstępnie zaakceptowały propozycje dziewięciu inwestycji kolejowych. W planach nie jest ujęta rewitalizacja linii 312 i linii 284 na odc. Złotoryja – Lwówek Śląski.
Właśnie między innymi dlatego powinniśmy wziąć udział w konsultacjach, aby dowiedzieć się na czym ma się tak naprawdę opierać rozwój naszego regionu i co może samorząd województwa zrobić dla nas. Czym tak naprawdę ma być ta Autostrada Nowej Gospodarki?
Brzmi obiecująco, a jak na dane liczbowe, które pokazują, że złotoryjska podstrefa LSSE blado wypada przy innych podstrefach , wręcz rewelacyjnie. Nie zmarnujmy tej szansy! Jeżeli naprawdę czegoś chcemy to pojawmy się tam, przedstawmy problem, a jeżeli obowiązki zawodowe nam na to nie pozwalają to chociaż skorzystajmy z formularza na stronie RPO zgłaszając uwagi do projektu . W momencie, gdy nie zrobimy nic, to nie narzekajmy na władzę, bo sami nie mamy w sobie na tyle determinacji, aby ją przekonać do naszych racji…