Wójt Sybis jest zadowolony ze spółki
W Gminie Pielgrzymka dostarczaniem wody, odprowadzaniem ścieków i innymi usługami dla mieszkańców zajmuje się Gminne Przedsiębiorstwo Komunalne sp. z o.o.
Spółka wyróżnia się tym, że około 60% jej przychodów dostarcza składowisko odpadów zlokalizowane w Jastrzębniku. Odpady dostarczane są głównie przez firmę „SANIKOM” Sp. z o.o. w Lubawce. Nie jest to duże przedsiębiorstwo - zatrudnia 17-19 pracowników, obroty wynoszą niespełna 2,5 miliona zł. Prezesem spółki jest od 1997 roku pan Józef Zając. Kapitał założycielski Spółki wynosi 183000 PLN. Wszystkie udziały są w posiadaniu Gminy Pielgrzymka.
Z wójtem Gminy Pielgrzymka, Panem Tomaszem Sybisem, rozmawialiśmy, o tym jak sprawuje nadzór właścicielski nad spółką.
Kiedy powstało Gminne Przedsiębiorstwo Komunalne?
Spółka nie była zakładana za moich czasów. Prywatna firma, która zajmowała się wodociągami na terenie gminy zrezygnowała z świadczenia tych usług. Podobna sytuacja dotyczyła składowiska odpadów. Wtedy władze gminy zdecydowały się utworzyć spółkę, która przejmie kwestie związane z wodociągami, kanalizacją i składowiskiem odpadów. Spółka nie była stworzona aby przynosić duże zyski. Miała realizować usługi dla mieszkańców tak żeby wyjść na zero lub z niewielkim zyskiem.
Czy w gminie została określona polityka właścicielska i jakie kwestie reguluje?
Właścicielem jest gmina. Ja reprezentuję gminę, jest rada nadzorcza w trzyosobowym składzie, którą też wybiera walne zgromadzenie wspólników, zarząd spółki jednoosobowy w osobie prezesa. Kilka razy w tygodniu spotykam się z prezesem, by omówić bieżące działania i pojawiające się problemy. Jako właściciel spółki analizuję sytuację finansową. Jeżeli widzę, że ma wypracowany zysk i jeżeli dochodzę do wniosku, że nie trzeba nic dokapitalizować, zakupić sprzętu to wtedy zysk wraca do budżetu gminy w postaci dywidend.
Czy w urzędzie jest specjalna komórka do współpracy ze spółką?
Wygląda to praktycznie tak, że co tydzień mamy narady we wtorek, gdzie określamy harmonogram prac dla spółki na najbliższy okres i potem rozliczamy. Zajmują się tym pracownicy dwóch stanowisk. Czasami jest to usługa , która jest w zakresie pracy podinspektora od dróg, a czasami od budynków komunalnych. To zależy od sprawy.Nie mamy komórek i wydziałów tylko indywidualne stanowiska.
Czy są jakieś dokumenty w gminie, które regulują zasady sprawowania nadzoru właścicielskiego?
Są sprawozdania finansowe. Prezes składa sprawozdanie na skrzynkę podawczą do nas i umawiamy termin zatwierdzenia. Składana jest informacja rokrocznie do Rady Gminy z wynikami finansowymi i prezes jest obecny na posiedzeniach komisji czy Rady Gminy .
Czy radni mają wpływ na cokolwiek w tej spółce?
Radni wyznaczają kierunki działalności. Są na bieżąco w kontakcie z mieszkańcami. Mamy coraz większy problem z pracownikami do robót publicznych i interwencyjnych.To są między innymi sygnały od radnych. Mamy sporo terenów zielonych zagospodarowanych w różny sposób. Trzeba więc doposażyć spółkę sprzętowo i zwiększyć zakres usług na utrzymanie terenów zielonych. Sugestie radnych na bieżąco przekazuję do spółki.
Czy istnieją regulaminy wynagradzania organów w spółce?
Prezes zatrudniony jest na umowę o pracę. Wynagrodzenie prezesa zależy od obrotów spółki. Nie ma regulaminu wynagradzania oprócz ustaleń zapisanych w prawie. Zasada jest bardzo prosta -spółka musi się samofinansować, nie będziemy dokładać z budżetu .
Czy gmina dokładała do spółki?
Kapitał założycielski 183 tysiące zł. Raz podnosiliśmy kapitał rezerwowy, gdy dofinansowaliśmy kilka lat temu, zakup ciągnika. Ale kilka razy spółka wpłacała dywidendy w wysokości od 30 do 50 tysięcy zł.
Czy dla spółki problemem jest to, że mieszkańcy Sędzimirowa chcą, aby woda w kranach była za darmo?
Mieszkańcy chcą. Myślą cały czas tokiem, że jeżeli woda nie wróciła do studni po szkodach górniczych, to woda z kranów powinna być za darmo. Większość mieszkańców płaci. Część nie chciała zawrzeć umów. Sprawy są w sądzie. Czekamy spokojnie na ich zakończenie. Jest to sprawa raczej zero -jedynkowa. Jeżeli ktoś korzysta to powinien płacić. Sąd uznał, że w momencie wybudowania sieci wodociągowej szkoda została naprawiona i de facto od lat 80 mieszkańcy powinni płacić za wodę.
Może wynika to z tego, że opłata za ścieki w Sędzimirowie jest bardzo duża - blisko 17 zł za m sześcienny?
Zdaję sobie sprawę, że mieszkańcy są w stanie zaakceptować opłaty do pewnej kwoty potem jest opór. Okazuje się, że są większe koszty ściągania tych opłat. Chciałem pomóc, dlatego Gmina dopłaca w Sędzimirowie do każdego metra sześciennego 5 zł. Popełniono błąd przy budowie sieci kanalizacyjnej , nie wybudowano własnej oczyszczalni ścieków.
Gmina nasza jest w około 34 % skanalizowana. Poszliśmy w kierunku dopłat dla mieszkańców na budowę przydomowych oczyszczalni. Program trwa kilka lat. Obecnie jest już 80 takich oczyszczalni . W naszej Gminie zabudowa jest rozrzucona, poziom wód gruntowych bardzo wysoki. Koszt budowy sieci kanalizacyjnej byłby kolosalny. Moglibyśmy to dźwignąć przy 90% dofinansowania zewnętrznego, ale potem koszt dla mieszkańców byłby zdecydowanie ponad 20 zł za metr sześcienny.
Zadaniem właściciela jest udzielanie absolutorium organom spółek. Czy zdarzyło się panu nie udzielić absolutorium?
Zawsze udzielałem absolutorium. W uchwale nie uzasadniam udzielania absolutorium, nie widzę potrzeby. Gdybym nie udzielił wtedy bym uzasadnił. Spółka działa zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Rozwija się, inwestuje, zwiększa zakres usług. Mamy zabezpieczenie na okres zimowy i letni. Świadczymy usługi wywozu szamba. Jestem z tej współpracy zadowolony.
Dziękujemy za rozmowę