Światła potrzebne czy nie?
12 lutego na Komisji Spraw Społecznych radny- Franciszek Słaby zwrócił uwagę na problem świateł przy ulicy Krzywoustego. Kilku radnych potwierdziło to, co my złotoryjanie mówimy od dawna: światła w tym miejscu , to nie pomoc, a uciążliwość dla kierowców. W tak zwanych godzinach szczytu pojazdy stoją w korku od Orlenu do Wojska Polskiego. Parę awarii pokazało, że bez nich ruch odbywał się tam płynnie i bezkolizyjnie.
Komendant Policji odpowiedział „ To nie jest w sumie nasze urządzenie, tak że nie mamy na to wpływu. My możemy powiadomić instytucję, która instaluje daną sygnalizację, a oni później podejmują działania, żeby przywrócić do właściwej płynności ten ruch. Jeśli taka sugestia jest, to na pewno informację do firmy zajmującej się sygnalizacją przekażemy”.
Wtedy przewodniczący komisji powiedział „Kiedy będzie rondo ,
możemy do tego tematu usiąść”. Na razie można wyłączać je po godzinie 17.00, bo
nie ma sensu, żeby działały do 22.00 kiedy jest już minimalny ruch. Tyle tylko , że światła nie stanowią problemu, kiedy ruch jest mały, ale w godzinach szczytu , więc to rozwiązanie raczej niczego nie ułatwi kierowcom, najwyżej obniży rachunki za energię elektryczną.