Co tu jest grane? - czyli jak przewodniczący Rady Powiatu prowadzi sesje
Od dłuższego przewodniczący Rady Powiatu Złotoryjskiego, Łukasz Horodyski ostro ucina niewygodne dla władz powiatu dyskusje radnych i wypowiedzi zaproszonych na sesję osób.
Na poniższej relacji widać, że przewodniczący przerywa nie tylko radnym, ale również zaproszonym gościom, w sposób dość autorytatywny. Praktycznie wycina z sesji punkt interpelacje i zapytania radnych, nie pozwalając nawet na przedstawienie interpelacji. Uzasadnia to zapisami w ustawie związanej z wprowadzeniem stanu epidemii. Radni mają możliwość zadawania pytań w sprawach różnych. Taka interpretacja ustawy jest jedyna w powiecie. W pozostałych Radach radni przedstawiają swoje interpelacje bez przeszkód. Odpowiedzi na nie udzielane są albo bezpośrednio na sesji, albo na piśmie.
Przewodniczący Łukasz Horodyski odbierał głos osobom, którym go udzielił, w wybranych przez siebie momentach również przed wprowadzeniem stanu epidemii.
To, kiedy przewodniczący może odebrać głos na sesji reguluje statut Powiatu Złotoryjskiego. Paragraf 22 i 23 jednoznacznie wskazuje, kiedy przewodniczący może przerwać mówcy, któremu udzielił głosu podczas sesji:
- 3. Czas wystąpienia radnego jest nieograniczony, chyba że Rada postanowi inaczej.
- 2. Jeżeli treść lub sposób wystąpienia albo zachowanie radnego zakłóca porządek obrad lub powagę sesji, przewodniczący Rady, po zwróceniu uwagi, może odebrać mu głos. Fakt ten odnotowuje się w protokole sesji.
- 3. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio do osób uczestniczących w sesji Rady.
- 4. Przewodniczący Rady, po uprzednim zwróceniu uwagi, może nakazać opuszczenie sali obrad Rady osobom będącym publicznością, które swoim zachowaniem zakłócają porządek obrad lub naruszają powagę sesji.
Przewodniczący nie może więc dowolnie, na podstawie swojej oceny, decydować kiedy odbiera głos radnemu lub innej osobie, której wcześniej udzielił głosu. Faktu przerywania wypowiedzi przez przewodniczącego nie odnotowuje się w protokołach z sesji.
Przewodniczący, Łukasz Horodyski, tłumaczy swoje zachowanie ustawą. Może chodzi o ustawę z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach (link). W ustawie tej w art. 15 zzx ustawodawca reguluje organizację pracy rad JST. Mówi on tylko o możliwości zdalnego prowadzenia obrad, a nie o dodatkowych uprawnieniach przewodniczącego.