Kwietne łąki w Złotoryi
Eksperyment związany z zakładaniem kwietnych łąk w Złotoryi rozpoczęto wiosną od terenów położonych nad Zielonym Oczkiem. Efekty widoczne pod koniec lata rozczarowały radnych.
W związku z tym radna Barbara Zwierzyńska Doskocz wystąpiła do burmistrza z zapytaniem na piśmie:
Po terenowej komisji nad Oczkiem i zapoznaniu się ze stanem łąki kwietnej, która zupełnie zatraciła swój dekoracyjny charakter i wygląda jak "chwastowisko" (określenie użyte po zapoznaniu się ze zdjęciami przez uznanego specjalistę z wieloletnim doświadczeniem wprowadzeniu łąk kwietnych w dużym, wojewódzkim mieście) uprzejmie proszę o udzielenie informacji nt. łąk kwietnych w Złotoryi a w szczególności o odpowiedź na pytania:
- jaka mieszanka (nazwa,producent, skład , jedno czy wieloroczna) została użyta do wysiania łąki przy Oczku?
- kiedy łąka została wysiana? jak przygotowano miejsce wysiewu?
- jakie zabiegi pielęgnacyjne byty prowadzone do tej pory i jakie są dalej planowane (czy jeśli łąka jest wieloroczna to czy stosowano w czerwcu/lipcu pierwsze koszenie, lub kolejne przycinania na wysokości ok 10-15cm zalecane przy tego typu łąkach zaraz po przekwitnięciu lub nawet bez czekania na kwitnienie w pierwszym roku gdy jest duże zachwaszczenie łąki wieloletniej?)
- czy i jakie nasiona będą dosiewane i kiedy?
- czy obecność tak wielkiej ilości ostów jest zamierzona, jeśli nie to dlaczego osty nie zostały usunięte przed przekwitnięciem (obecnie intensywnie się rozsiewają), czy stosowano pielenie chwastów?
- w jakich miejscach planowane są kolejne łąki, o jakim składzie i jaki jest plan ich pielęgnacji by uniknąć podobnych sytuacji?
Na łamach Gazety Złotoryjskiej, w czerwcu, pani Bożena Łupkowska zapewniała:
W pierwszym roku po wysiewie nie będzie ekspozycji barw i zapachów. Potrzeba czasu, żeby kwietna łąka była jak na zdjęciach. Ale walory estetyczne z każdym rokiem będą ciekawsze.
Burmistrz natomiast wyjaśniał ograniczenie koszenia trawników w Złotoryi:
Od kilku lat stopniowo ograniczamy koszenie trawy w Złotoryi, uzasadniając to względami ekologicznymi i ekonomicznymi. Przez co byłem wiele razy w niewybredny sposób atakowany. Nikt nie widział innowacyjności w naszym postępowaniu. Okazuje się teraz, że wyprzedziliśmy inne miasta w ekologicznym podejściu do trawników (źródło: Gazeta Złotoryjska).