Partycypacja obywatelska w wydaniu złotoryjskim
Raz na 5 lat wybieramy burmistrza i radnych. Radni reprezentują mieszkańców. To oni kontaktują się z mieszkańcami, rozmawiają na co dzień, zakładają grupy na fejsbuku, aby mieszkańcy mogli przedstawiać swoje opinie i potrzeby. Radni powołują się na nie w dyskusjach z burmistrzem przed podejmowaniem decyzji które dotyczą miasta i jego mieszkańców.
Jak wyglądają dyskusje radnych z burmistrzem Pawłowskim Robertem można zobaczyć podczas komisji. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy włączyć komputer i zarezerwować czas. Kilka przykładów z październikowej komisji gospodarczej:
Rondo
Burmistrz Robert Pawłowski - Jak ja bym zaczął słuchać, co niektórzy mówili odnośnie potrzeby budowy tego ronda - "Po co to to rondo?" - nigdy by nie powstało.
Radna Barbara Zwierzyńska - Może by coś fajniejszego powstało za te pieniądze, bardziej potrzebnego?
Burmistrz Robert Pawłowski - Pewnie zawsze można coś innego zrobić i w innym miejscu.
Radna Barbara Zwierzyńska -Zawsze można rozmawiać ze społecznością, a nie zaskakiwać mieszkańców takimi decyzjami.
Ścieżki rowerowe
Burmistrz Robert Pawłowski - Owszem zawsze trzeba rozmawiać, tylko trzeba się uważnie wsłuchać w to kto mówi i co mówi. Ci ludzie, którzy są zadowoleni z pewnych rozwiązań i je akceptują, to przeważnie się nie wypowiadają. Najczęściej wypowiadają się ludzie, którzy się nie znają albo są mocno niezadowoleni. Bazując na tych tylko opiniach pewnych rzeczy byśmy nie zrobili. Dzisiaj gdyby po internecie pochodzić i spytać czy drogi rowerowe są potrzebne, to ci którzy uważają, że są potrzebne, myślę że ich jest zdecydowana większość, powiedzą są potrzebne, ale po co mam o tym publicznie mówić. Krzyk podnoszą ludzie, którzy po pierwsze w życiu na rower nie wsiedli. Uważają, że to jest zbędny wydatek i nie widzą aspektu poprawy bezpieczeństwa. Możemy zapętlić się w dyskusjach. Całe nieszczęście pozyskiwania funduszy zewnętrznych jest takie, że jest bardzo mało czasu, aby ten proces przeprowadzić modelowo. W momencie kiedy mamy ograniczony czas i robimy wszystko w pośpiechu, to pewne rzeczy możemy błędnie zrobić. Liczę się z tym, że pewne rzeczy będę musiał poprawić, ale z roku na rok przybywa dróg rowerowych. Do tej pory nie mieliśmy ani jednego metra bieżącego drogi rowerowej.
Radna Barbara Zwierzyńska -Robert ale ja nie krytykuję ścieżek rowerowych tylko postawienie budy w samym centrum miasta bez konsultacji z mieszkańcami. Mogę przymykać oko jak postawisz taką budkę przy jednym czy drugim orliku, albo przy kopalni złota, bo to jest gdzieś na obrzeżach miasta, a nie w reprezentacyjnych miejscach . Zadziwiające są dla nie są argumenty, o tym, że w pewnych przypadkach nie warto słuchać mieszkańców.
Burmistrz Robert Pawłowski - Przekręcasz moje słowa, bo nie zrozumiałaś do końca.
Radna Barbara Zwierzyńska -Upraszczanie procesów decyzyjnych tylko po to, żeby szybko coś zrobić i podbić liczbę kilometrów na liczniku, to jest zaprzeczanie idei współrządzenia miastem. Niefajnie jak okazuje się, że większość procesów decyzyjnych prowadzona jest w ten sposób. Z mojego punktu widzenia niestety tak jest, że ciągle jesteśmy zaskakiwani. Jak zaczynamy podnosić jakiś temat to ty opowiadasz, że ci co krzyczą to się nie znają, nie jeżdżą na rowerze itd. Może krzyczą ci co są niewysłuchani lub pominięci? Może rowerzyści to nie 90% mieszkańców tego miasta i ci którzy nie jeżdżą na rowerach czują się zlekceważeni? Różne mogą być postawy i różny odbiór mieszkańców. Do ciebie może też część opinii nie docierać. Ja spotkałam się z opiniami ludzi, dla których postawienie tej budki jest zamachem na wygląd miasta. Zgłaszam to po prostu. Tak samo przejazd ścieżki ulicą Hożą. Ważna decyzja też nie dyskutowana mieszkańcami. Dużo jest takich przykładów, w tym projekcie i pozostałych.
Próg zwalniający na ulicy Solnej
Radna Barbara Zwierzyńska - Chciałam się odnieść do dyskusji z poprzedniej komisji, kiedy rozmawialiśmy z zastępcą burmistrza, który miał sprawdzić opcje oznakowania tej ulicy, po mocnej wypowiedzi radnego Bartnickiego. Dzisiaj zaskoczyło mnie to, że wracamy do punktu wyjścia i przez godzinę bijemy pianę na temat paru kresek oznakowania poziomego, o które mieszkańcy proszą. Wysłuchujemy argumentów - "tak jest w projekcie i tak jest świetnie". Mieszkańcy proszą żeby te pasy narysować!
Radny Dariusz Widomski - Z policji też wpłynie pismo w sprawie oznakowania poziomego. Jest ono potrzebne.
Burmistrz Robert Pawłowski - Chciałem państwa przeprosić, bo bardziej wsłuchałem się opinię, że ten próg jest źle wykonany i nie słuchałem, że potrzebne jest oznakowanie. Przyznaję się, że niezbyt uważnie słuchałem.
Podsumowując- trudno mają radni z burmistrzem. Wie, co jest najlepsze dla mieszkańców mimo, że ich nie słucha, bo są niezadowoleni lub się nie znają. Twardo broni swoich decyzji, które często podejmuje bez udziału radnych i mieszkańców.