Radni nie chcą spółki
W ubiegłym tygodniu odbyła się w Zagrodnie nadzwyczajna sesja Rady Gminy. Radni mieli zapoznać się ze stanem finansowym Zakładu Usług Komunalnych. Docierały do niech nieoficjalne informacje, że ZUK zakończył rok 2021 dużą stratą.
Przewodniczący Walenty Luszniewski zaprosił na sesję nadzwyczajną kierownika ZUK i główną księgową. Niestety nie żadne z nich nie pojawiło się na sesji. Księgowa wystosowała tylko pismo, w którym informowała, że prace nad sprawozdaniem finansowym jeszcze trwają.
Radni obawiają się, że strata finansowa ZUK będzie wykorzystana jako uzasadnienie do próby przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę. Już w zeszłym roku podęto taką próbę - urzędnicy przygotowali projekt uchwały przekształcającej ZUK w spółkę. Jednak w wyniku głosowania radnych na komisji, uchwały nie wprowadzono do porządku obrad sesji.
Radny Olechowski podczas marcowej sesji nadzwyczajnej stwierdził, że taka zmiana nie będzie dobra dla mieszkańców Gminy Zagrodno. Za wszystkie usługi wykonywane przez spółkę trzeba będzie płacić. Rada Gminy nie będzie miała wpływu na działania spółki.
Na pytanie która z form - zakład budżetowy czy spółka prawa handlowego lepiej sprawdza się z punktu widzenia interesów gminy oraz mieszkańców nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
W powiecie złotoryjskim istnieją dwie spółki komunalne: RPK Złotoryja i GPK Pielgrzymka, trzy zakłady budżetowe: ZLG Świerzawa, ZUK Zagrodno, ZGKiM w Wilkowie i jednostka budżetowa: ZGKiM Wojcieszów. Spółki komunalne są dobrze oceniane przez właścicieli - burmistrza Pawłowskiego i wójta Sybisa.
Czy warto dokonywać przekształcenia zakładów budżetowych w spółki prawa handlowego? Jakich można spodziewać się skutków przekształcenia?
W wyniku przekształcenia zakładu budżetowego w spółkę, między innymi,:
- nie zmienia się wprawdzie właściciel, ale dużym zmianom ulegają mechanizmy funkcjonowania,
- zwiększa się autonomia jednostki,
- oszczędności powstałe w wyniku redukcji kosztów pozostają w samym przedsiębiorstwie,nie wracają do gminy w formie wpłat nadwyżek środków budżetowych, mogą wrócić do budżetu tylko za pośrednictwem dywidend,
- pojawiają się możliwości rozszerzenia zakresu działalności poza teren gminy oraz poza sferę użyteczności publicznej,
- możliwe jest samodzielne pozyskiwanie kapitału, np. zaciągania kredytów lub wchodzenia w partnerstwo publiczno-prywatne. Spółki mogą też same – oczywiście w porozumieniu z właścicielem – aplikować o środki pomocowe.
Dla wielu samorządów ważne jest także wydzielenie na zewnątrz zobowiązań wynikających z działalności danego podmiotu, a przez to zmniejszenie ogólnego zadłużenia budżetu. Nie jest to możliwe w przypadku zakładów budżetowych.
Jednak w spółkach prawa handlowego pojawiają się nowe koszty – ciała kontrolne, takie jak rada nadzorcza, które nawet przy minimalnym (trzyosobowym) składzie bywają dla mniejszych podmiotów dość dużym obciążeniem. Pojawia się też pytanie, czy kadra zarządzająca będzie w stanie wykorzystać pojawiające się nowe możliwości? Czy rynek jest dostatecznie duży, by spółka się utrzymała? Czy konsekwencją nie będzie zwiększenie cen usług dla mieszkańców, tak jak stało się w Kunicach?
W zeszłym roku Rada Gminy w Kunicach podjęła uchwałę ws. powołania Zakładu Usług Komunalnych w formie spółki. Spółka ta miała odpowiadać za dostarczenie wody i odprowadzanie ścieków. Konsekwencją jej powołania była m.in. znacząca podwyżka cen wody.Było to przyczyną referendum, w którym odwołano wójta i radę gminy.