Radni wycofają kamerę z posiedzeń komisji?!
Część radnych jest za wyłączeniem kamery na posiedzeniach komisji Rady Miejskiej!
Taki kontrowersyjny pomysł przedstawiła przewodnicząca Rady. - Na tym spotkaniu [przyp. red. spotkaniu przewodniczących komisji] podjęliśmy decyzję, że nie chcemy kamery na posiedzeniach komisji. Propozycja. Miałam sprawdzić u pani radczyni prawnej czy taka możliwość jest, że tą uchwałę, bo to było przyjętę uchwałą, że tą uchwałę zmieniamy i niech sobie leci ta kamera na sesji, a na komisji tak jak w starostwie nie ma, tak i tu by nie było. I wtedy ta wypowiedź jest łatwiejsza, luźniejsza, taka bardziej prawdziwa. Bo ta kamera nas tak jakby stresuje. - powiedziała Ewa Miara. Nie wszyscy rajcy jednak popierają tę inicjatywę. - Kamera musi być. - stwierdził Józef Banaszek. Sporządzanie nagrań, z podobnych względów co radny senior, poparł także Bogdan Łoś. Obaj podkreślili, że nagranie jest nieocenioną pomocą przy sporządzaniu protokołu. Nieoficjalnie wiemy, że zwolenników kamery jest więcej.
Warto wiedzieć, że nagranie, na mocy art. 19 ustawy o dostępie do informacji publicznej, zwalnia z obowiązku protokołowania posiedzeń komisji i sesji Rady:
Organy, o których mowa w art. 18 ust. 1 i 2, sporządzają i udostępniają protokoły lub stenogramy swoich obrad, chyba że sporządzą i udostępnią materiały audiowizualne lub teleinformatyczne rejestrujące w pełni te obrady.
Absurdem mogłoby się okazać także wykonywanie tego typu uchwały. Wszak każdy na podstawie art. 61 ust. 3 Konstytucji RP ma prawo do wstępu na posiedzenia komisji wraz z możliwością nagrywania ich przebiegu. Jedyną zmianą może być, więc to, że radni... pozbawią się materiału usprawniającego stworzenie protokołu z posiedzenia.
Jak na ironię, na tym samym posiedzeniu (Komisji Gospodarczej z 6 maja) radni, w dalszym ciągu, bezskutecznie poszukiwali... stałych protokolantów posiedzeń. - Nie będzie kamery, nie będzie możliwości odtwarzania - zakładam, że tak będzie. Czy naprawdę nie znajdzie się nikt chętny, kto by na stałe pisał protokoły z poszczególnych komisji? - zapytała Ewa Miara. - Ktoś kto na stałe pisze protokoł z komisji ma o 5 dych więcej. - zachęcała przewodnicząca. Władysław Grocki zaproponował, aby protokół sporządzał któryś z pracowników Urzędu Miejskiego w Złotoryi.