Radni zainteresują się pracą przychodni

Radna zwróciła się do burmistrza z pytaniami: 

Czy nagroda została przyznana czy nie? Nie wystarczy mi odpowiedź na Bip, że  nie ma nagrody, to nie ma dyskusji. Kiedyś burmistrz Żurawski zapytany czy po remoncie Grzybek wróci, odpowiedział: nie ma Grzybka nie ma pytania. Po skończonym  remoncie Grzybek wrócił. Wracam więc  do pytania o nagrodę, czy była przyznana, czy ma pan zamiar ją przyznać?

Barbara Listwan po raz kolejny zapytała również burmistrza o  decyzje finansowe Ireneusza Żurawskiego: Wskazywałam, że większość to były zakupy mebli biurowych, na co pan kierownik bronił się, że kupił defibrylator i detektor tętna płodu. Potem dostałam trzy telefony z przychodni, że jest to nieprawda. Defibrylator jest stary, dokupiony był tylko wzmacniacz i kable. Detektor płodu też jest ponoć stary. Tylko decyzją pana burmistrza komisja rewizyjna lub rada społeczna może sprawdzić na co wydane zostały środki przeznaczone na badania pacjentów i na pensje personelu.

Robert Pawłowski odpowiedział, że to Rada Społeczna zaproponowała przyznanie nagrody. Podkreślił, że kierownik nie otrzymał i nie otrzyma tej nagrody w tym roku. Dodał jeszcze:

Ja szczegółowo w wydatki przychodni nie wchodzę. Macie państwo dwójkę przedstawicieli w radzie społecznej i to jest pole do popisu dla nich, żeby takie pytania na najbliższym posiedzeniu zadać. Ze swojej strony też zapytam kierownika jak to wygląda. Nie czepiałbym się pomieszczeń biurowych, trzeba utrzymać jakiś standard.  Nie chciałbym aby RPK i Przychodnia odbiegły od ogólnie przyjętych standardów. Pani radna mogłaby swoim doświadczeniem wesprzeć nas w temacie przychodni.

Radna Barbara Listwan - Mieszkańcy będą zadowoleni, jeżeli będą mieli dostęp do badań i dostęp do lekarzy. Środki wydane  na badania spadły o ponad 40 tysięcy. Doszło mnie, że za jakieś zaświadczenia, za które nie były pobierane pieniądze, teraz są pobierane. Myślę, że dzieje się źle, jeżeli myśli się tylko o stronie finansowej. Pielęgniarki skarżą się, że od bardzo dawna nie miały żadnej podwyżki. Pan ma nadzór nad przychodnią. Proszę się tym zainteresować, żeby ten trend się odwrócił i pieniądze szły na cele związane z opieką medyczną.

Radna wyjaśniła też burmistrzowi, że kierownik zwiększył ilość badań doliczając do nich badania glukometrem. 50 badań to 50 pasków, które kosztują kilka groszy. Radny Okręglicki próbował przerwać dyskusję przed kamerami na temat sposobu zarządzania finansami przychodni. Barbara Zwierzyńska Doskocz kontynuowała jednak temat:

Nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy zwrócili się o szczegółowe statystyki jakie to rodzaje badań i jaka jest ich zmiana ilościowa na przestrzeni  jakiegoś czasu. Mnie bardziej, niż jakieś drobne zakupy, niepokoi brak inwestycji. Przypominam wszystkim, że 900 000 zł leży sobie na koncie  Przychodni. Jest  to ogromna nadpłynność, a brakuje klimatyzacji i wielu innych rzeczy, o których słyszeliśmy. Czekam z niecierpliwością na pierwsze spotkanie naszej Rady Społecznej. Będziemy zadawać pytania i oczekiwać na odpowiedzi.

Radna Agnieszka Zawiślak dodała, że nie trzeba być w Radzie Społecznej, żeby zadawać pytania. Zaproponowała, aby jak najszybciej zwołać komisję Rady Miasta  dotyczącą pracy przychodni. Radni będą mogli wszystko pooglądać i zadać pytania również na piśmie.