Smog i strefy wolne od dymu tytoniowego
Nie będzie dodatkowych stref wolnych od dymu tytoniowego w Złotoryi, ale smog jest!
W dniu 28 grudnia 2019 roku wpłynęła do Urzędu Miasta w Złotoryi Petycja o podjęciu inicjatywy uchwałodawczej polegającej na ustanowieniu na terenie gminy miejskiej Złotoryja "stref wolnych od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych i substancji uwalniających za pomocą nowatorskiego wyrobu tytoniowego".
Po roku, w styczniu 2021 na Komisji Bezpieczeństwa, Zdrowia i Spraw Społecznych radni dyskutowali na rozwiązaniem zaproponowanym przez autora petycji.
Radna Barbara Zwierzyńska Doskocz - Wprowadzimy rzecz która będzie kompletnie nieegzekwowalna. Zatrudnimy dwóch strażników miejskich, żeby stali i łapali ludzi z papierosami? Jest ustawa, która określa wyraźnie gdzie nie można palić papierosów. Nie będziemy mieli narzędzi do egzekwowania tego prawa. Jeżeli nie jesteśmy w stanie przełamać się, aby dawać ludziom mandaty za niesortowanie śmieci to tym bardziej nie wyobrażam sobie, żeby strażnicy miejscy mieli biegać za ludźmi i karać ich za palenie papierosów.
Radny Eugeniusz Pożar - A może byśmy weszli w strefę wolną od smogu w Złotoryi? Petycja mówi o zjawisku które jest marginalne, bo ludzie są zdyscyplinowani i starają się nie palić tam gdzie nie powinni. Jest to sprawa którą nie warto się zajmować. Będzie to precedens i pojawią się inne petycje w sprawie uchwalenia miejsc wolnych od czegoś. Dlatego proponuję aby negatywnie się do tego ustosunkować.
Radny Leszek Antonowicz - Ja bym to poddał pod konsultacje mieszkańców. My mówimy o swoich doświadczeniach, a ludzie być może mają jakieś uciążliwości w tym zakresie. Nie skreślałbym tego z góry, bo problem może okazać się ważny.
Radny Eugeniusz Pożar- Ludzie są pokrzywdzeni z dwóch powodów. Przez to, że mamy takie a nie inne powietrze. Płacą ogromne pieniądze za ogrzewanie centralne i nie emitują zanieczyszczeń do atmosfery, a w tych właśnie miejscach, na osiedlu 4 pory roku, Podwale, Reymonta jest najgorsze powietrze. Najbardziej ekologiczni są mieszkańcy podłączeni do centralnej kotłowni. Natomiast wszyscy nowobogaccy, którzy budują swoje domy, ogrzewają starą metodą, kopcą z kominów i zatruwają sąsiadów - oni ponoszą najmniejsze koszty. Dlatego uważam ze ważniejszą sprawą jest ochrona powietrza niż historyjki wymyślone przez kogoś dotyczące palenia tytoniu. Uważam, że nie ma żadnego problemu w tym względzie. Jeszcze jedno - to powietrze jest nieczyste i latem i zimą. Dlaczego latem? Ponieważ bardzo dużo pyłów dociera do nas ze składowiska odpadów po kamieniołomach w Wilkowie.
Radny Paweł Maciejewski - Jeśli chcemy ten temat podjąć to zacznijmy od nas samych. Zróbmy to na terenie Urzędu Miasta. Zgadzam się kolegą Pożarem na temat tych kopciuchów w domkach, ale też przypominam że my jako rada nie pomogliśmy mieszkańcom w wymianie piecy. Nie przypominam sobie żeby uchwalali jakieś dotacje dla mieszkańców na wymianę pieców. Nie oczekujmy więc, że oni szybko te piece wymienią.
Radna Barbara Zwierzyńska Doskocz - No nie, uchwalaliśmy z osiem razy w ubiegłym roku, ale za każdym razem źle i te pieniądze nie zostały wydane.
Ustalono, iż obowiązujące przepisy wystarczająco precyzują miejsca objęte zakazem palenia tytoniu i wyrobów tytoniowych, a sam składający petycję nie sprecyzował propozycji takich miejsc. Ustanowienie dodatkowych miejsc wiązałoby się z koniecznością egzekwowania zakazu, a obecnie gmina nie dysponuje odpowiednimi narzędziami w tym zakresie. W związku z powyższym Komisja Skarg Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Złotoryi uznała petycję za bezzasadną.