W Złotoryi nic się nie opłaca? Dlaczego?

Złotoryja, baszta Fot. Kajetan Kukla
Złotoryja, baszta

Nie zgłosili się chętni na zakup jednej z najatrakcyjniejszych działek w Złotoryi. Efekt Galińskiego? - pisze redaktor Piotr Kanikowski w tekście Przetarg na Basztową 4 znowu nie wypalił

Z obszernego wpisu dowiadujemy się między innymi, że miasto obniżyło cenę działki z 300 000 zł do 190 000zł, a mimo to nikt się nie zgłosił. Redaktor pyta czy jest to może efekt działań Grzegorza Galińskiego, łodzianina, który przedstawia się jako kandydat na burmistrza Złotoryi. 

Naszym zdaniem wpływ działań internetowych Grzegorza Galińskiego jest mocno przesadzony, mimo coraz większego wpływu mediów internetowych na opinię publiczną (nawet takie dyskusje  niewiele znaczą). Przecież nie miał on wpływu na niszczejący zameczek nad zalewem, pustą od lat budowlę pod Basztą i wiele lokali na dwóch głównych ulicach śródmieścia z napisem do wynajęcia lub sprzedaży. Trudno jest nawet powiedzieć czy ten trend jest efektem działań obecnego burmistrza i jego urzędników. Może raczej braku pomysłu na to, aby tak się nie stało. Może łowy na zewnętrznych inwestorów przysłoniły obecnie rządzącej ekipie interesy lokalnej przedsiębiorczości? 

Dlaczego nie opłaca się prowadzić działalności gospodarczej w Złotoryi? Przecież nie wszyscy wyjechali!  

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.