Współdziałanie i dialog kluczem do sukcesu?
Wczorajsze spotkanie z Jackiem Nowakowskim zostało już opisane w wielu mediach. Analiza zapisu wideo spotkania może jednak przydać się wszystkim stronom do budowania strategii na przyszłość.
Spotkanie pan Nowakowski rozpoczął od apelu, aby zacząć prowadzić wspólną politykę, zarówno dla dobra pacjenta, jak i szpitala. Prosił, aby nie stawiać się po 2 stronach barykady i nie liczyć, że problemy, które przez lata narastały, nagle się rozwiążą, jeśli nie będzie się nad nimi pracować.
„Prowadzę wiele stacji dializ i szpitali w całej Polsce i wszędzie tam , gdzie panowały stosunki partnerskie, prędzej czy później udało się osiągnąć sukces. Warunkiem jednak jest wspólne działanie, wzajemne wsparcie i chęć rozwiązywania problemów”.
Podkreślił, że zaprasza pana starostę i władze powiatu do merytorycznej narady, w trakcie której określone zostaną potencjalne możliwości współpracy, bo uważa, że współdziałanie i dialog je są tutaj kluczem do sukcesu przedsięwzięcia. Inaczej Sanepid zamknie szpital i w ogóle nie będzie co prowadzić. Jeśli wszyscy będą się czuć właścicielami szpitala, to na pewno lepiej będzie wszystkie problemy rozwiązywać.
Przykład: remontujemy alejkę wjazdową do szpitala: Wy jedną trzecią długości, ja dwie trzecie, ale jest sygnał dla społeczeństwa, że robimy to wspólnie.
Padło pytanie o osobę zarządzającą, na co prezes Nowakowski powiedział, że osoba, która podjęła się tego zadania, po zapoznaniu się z sytuacją i dokumentacją placówki, niestety, zrezygnowała. Obecnie szukamy innej osoby na to miejsce.
„Jeśli chodzi o leki i wyposażenie jesteśmy w stanie zapewnić podstawowe usługi, ale wyłącznie w ramach posiadanego budżetu. Chcielibyśmy pomóc wszystkim, ale możemy to zrobić jedynie w ramach posiadanych środków.
„Ja w swojej działalności dializacyjnej leczę na terenie kraju 1700 pacjentów, z czego zawsze 10% za darmo - media jakoś nigdy o tym nie wspominają. Istnieje też grupa pacjentów, którzy nie są ubezpieczeni i też są przyjmowani.
Radny Paweł Macuga zapytał , kto w tej chwili kieruje szpitalem, czy właściciel będzie w stanie zapłacić 500 tys. na ZFŚS, i w kwestii zakażenia, które miało miejsce w szpitalu - co planuje zrobić, bo pracownik może się domagać odszkodowania, co narazi spółkę na poważne koszty.
Ja kieruję szpitalem - odpowiedział pan Nowakowski i z reszty wypowiedzi trudno było wyłuskać odpowiedź na pozostałe części pytania.
W odpowiedzi na pytanie, czy planowane jest rozszerzenie działań medycznych dla mieszkańców w kolejnych latach, pan Nowakowski stwierdził, że w tych miejscowościach mieszkańcy marginalnie są zainteresowani płaceniem za usługi medyczne(najwyżej 5%). Krótkookresowym zadaniem jest spowodowanie, aby jak najwięcej oddziałów szpitala znalazło się na mapie potrzeb zdrowotnych. Jeżeli ten warunek zostanie spełniony w ciągu najbliższego roku, to wszyscy będą zadowoleni.
Społeczny inspektor pracy zapytała, czy honorowane będą zapisy prawa związane z profilaktyką. Otrzymała odpowiedź, że prezes musi się sprawie zorientować i dopiero wtedy podejmie decyzję. Co do ustaleń z wcześniejszym dyrektorem – uchylam się od odpowiedzi na te pytania, nie mam wiedzy, do zdarzenia doszło przed objęciem przez nas spółki-stwierdził.
Proszę pamiętać, że państwo macie nie tylko same prawa, jeśli pani ustawi się w roli funkcjonariusza, który mnie gnębi, ja będę robił wszystko, żeby nie dać się złapać. Pani ma obowiązek na mnie donieść i niech rozstrzygną to odpowiednie służby.
Kolejne pytanie dotyczyło problemu związanego z tym, że na wielu oddziałach brakuje białego personelu, a na oddziale noworodkowym sytuacja jest dramatyczna, zagrażająca życiu pacjentów. Na to prezes zaproponował, żeby połączyć oddział z pediatrią i wtedy sytuacja się poprawi.
Najbardziej zaskoczyło prezesa pytanie zadane pod koniec spotkania. Bardzo konkretne i wymuszające właściwie zero-jedynkową odpowiedź: czy planuje pan zatrudniać pracowników i łączyć oddziały, czy przyjmować i rozszerzać działalność? Na to padło stwierdzenie prezesa, że panie studiując Internet, już znalazły odpowiedź na to pytanie.
Na zakończenie przewodniczący Rady Powiatu, Ireneusz Żurawski, dokonał podsumowania dyskusji, stwierdzając, że ma nadzieję, że pan prezes będzie na bieżąco załatwiał wszystkie sprawy dotyczące pracowników. Zakres usług nie zostanie zmniejszony, zawarte porozumienie będzie realizowane, a spółka nie będzie zamieniona w kolejną stację dializ. Podkreślił, że są to sprawy najistotniejsze.
Czy przewodniczący ma rację, wierząc prezesowi Nowakowskiemu, okaże się za jakiś czas. To, że właściciel i pracownicy stoją po dwóch stronach barykady, widoczne jest już dziś.
Poniżej zapis wideo spotkania udostępniony przez radnego Pawła Macugę.