Wszystko o Gazecie Złotoryjskiej! Część pierwsza- konflikt interesów.
Prasa samorządowa od wielu lat zderza się z poważną krytyką. Zarzuty są takiej wagi, że zdaniem rzecznika praw obywatelskich konieczne jest uregulowanie rynku prasy lokalnej.
W świetle ustawy o samorządzie gminnym gminy mają prawo informować mieszkańców o swojej działalności, ale winny to czynić za pomocą biuletynów informacyjnych, a nie gazet za pieniądze podatników. Informowanie mieszkańców o działalności władz lokalnych powinno należeć do ich obowiązków.
Jednakże prasa samorządowa zapomniała o jednym, że nie spełnia podstawowej funkcji mediów – kontroli władzy. Zwróciliśmy się do UM w trybie informacji publicznej z pytaniem: czy redaktor naczelny GZ jest jednocześnie rzecznikiem UM?
Oto jaką otrzymaliśmy odpowiedź:
W odpowiedzi na zapytanie o informację publiczną informuję, że : Pan Piotr Maas jest zatrudniony w Złotoryjskim Ośrodku Kultury i Rekreacji na stanowisku redaktora naczelnego Gazety Złotoryjskiej w wymiarze 1/1 etatu. Natomiast w Urzędzie Miejskim w Złotoryi jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę w wymiarze ¼ etatu na stanowisku Rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego.Włodzimierz Bajoński Sekretarz Miasta
Nasuwa się więc pytanie - W jaki sposób redaktor naczelny, będąc jednocześnie rzecznikiem UM może spełniać podstawową funkcje mediów - KONTROLI WŁADZY? Czy nie jest to konflikt interesów?
Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy do uznania czytelników, cytując jednocześnie wypowiedź rzecznika praw obywatelskich:
W mojej ocenie niedopuszczalne jest łączenie przez władze samorządu terytorialnego funkcji biuletynu informacyjnego organu administracji z funkcją niezależnej prasy, której jednym z głównych zadań jest sprawowanie społecznej kontroli (tzw. public watchdog) nad działaniem władz lokalnych. Uzurpowanie przez biuletyny samorządowe roli gazet wiąże się niejednokrotnie z utrudnianiem dostępu do informacji dziennikarzom prasy prywatnej, co jest podważeniem fundamentalnej zasady wolności słowa i prawa dostępu obywateli do informacji publicznej.
Na pytania jak finansowana jest Gazeta Złotoryjska i czy zdołałaby przetrwać bez pieniędzy publicznych opowiemy w następnym tekście.