Święto demokracji w Złotoryi
Dzień 30 listopada 2014 zapisze się w historii Złotoryi jako święto demokracji i wolności słowa, coś jak dzień niepodległości, tylko w mniejszym wydaniu. Niektórzy piszą „nie ma się czym tak cieszyć”. Otóż jest. Mamy Burmistrza, który uszanuje demokratyczne prawo każdego obywatela do własnego zdania i zapewni warunki, żeby to zdanie mógł wypowiedzieć bez obawy o konsekwencje.
Ale 30 listopada to święto nie tylko dlatego, że wygrał Robert, głównie dlatego, że zewsząd słyszy się głosy: warto było iść na wybory, jednak można coś zmienić, itp. Wiara ludzi, że mają wpływ NA TO, co się dzieje w ich mieście, to kapitał, na którym powinien budować Nowy Burmistrz. Zwłaszcza, że poparli go tak zwani „zwykli ludzie”, a nie tylko prezesi, dyrektorzy i prominenci.
Znamy Roberta i wiemy, że tak będzie. Smuci trochę fakt, że nie wszyscy w godzinie próby stanęli na wysokości zadania, ale tak to już jest, w przełomowym momencie wytrzymać presję wcale nie jest łatwo.
Nowemu Burmistrzowi serdecznie gratulujemy. Ofiarujemy dalsze wsparcie w umacnianiu demokracji i doprowadzenia do stanu, w który prawdziwe będą słowa mojego ulubionego uczonego Alberta Einsteina
„ Moim ideałem politycznym jest demokracja. Chciałbym, żeby każdy człowiek był szanowany jako jednostka i żeby nikogo nie wynoszono na piedestał.”
Prezes Stowarzyszenia Edukacja Przyszłości