Niepodległa do hymnu na szczycie Śnieżki
Z wyjątkową uwagą zaplanowałam akcję "Niepodległa do hymnu na szczycie Śnieżki" - odpowiadając jednocześnie na apel Pana Prezydenta Polski.
Zaprosiłam na szczyt wspaniałych turystów, bo uznałam, że najwyższy szczyt Karkonoszy jest dla wielu z nich - podobnie jak dla mnie - symbolicznym miejscem i spokojne, wspólne zaśpiewanie Hymnu Narodowego (a'kapella) będzie doskonałą formą do okazania szacunku dla naszej Polski w to wyjątkowe święto - 100 lat odzyskania niepodległości... Mam 38 lat. Od dziecka wraz z rodzicami poznawałam polskie góry, a piesze wędrówki były mi od zawsze bardzo bliskie - z uwagi na miejsce zamieszkania (Dolny Śląsk) jako pierwsze poznałam właśnie Karkonosze - z ich najwyższym szczytem - Śnieżką. Pierwszy raz weszłam na nią kiedy miałam kilka lat. Rodzice od pierwszych moich "górskich" chwil wpajali mi wartościowe zasady, bez których góry by nie istniały - przede wszystkim i na pierwszym miejscu: szacunek i miłość do przyrody - do roślin, zwierząt, naturalny obowiązek ochrony naszych gór, ale też edukacja, edukacja, edukacja... I pokora. Z tą ostatnią było u mnie najtrudniej. Dlatego Śnieżkę zdążyłam poznać z różnych stron... Poznałam Jej spokój i uległość - w pewnym stopniu stałość i niezmienność, ale też niedostępność i mocny sprzeciw. Jej ostry "pazur". Nauczyłam się z Nią rozmawiać. Dzięki Niej wiele w życiu zrozumiałam.
Kto przyszedł na szczyt 11 listopada o 12.00 zaśpiewać hymn? Ludzie kochający nasze piękne góry - w ich spojrzeniach można było zauważyć tą wielką miłość, a w powietrzu poczuć tego wyjątkowego "ducha gór" - przybyli ludzie kochający piesze wędrówki, ale także szanujący nieocenioną przyrodę gór, ludzie świadomi. Na szczyt Śnieżki wdrapały się rodziny z małymi dziećmi. Pod biało-czerwonymi flagami. Ponad chmurami... Panował podniosły klimat. Wśród przybyłych turystów czuć było powagę i skupienie. Punktualnie o godzinie 12.00 byliśmy małą cząstką Świata - bowiem w ponad 1000 miejscach o tej właśnie porze wyśpiewano nasz Hymn Narodowy, by uczcić 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości. Taka historia zdarza się tylko jeden raz. M.in. o naszej inicjatywie na Śnieżce możecie przeczytać artykuł podsumowujący akcję na oficjalnej stronie Biura Programu Niepodległa .
5 miejsc z tego tysiąca zostało wybranych do oficjalnego reportażu Biura Programu Niepodległa. Wśród tej piątki jesteśmy my. Kto był, ten zapewne widział operatorów i kamery, które - pomimo wzrastającego wiatru - próbowały uwiecznić nasze muzyczne poczynania. Film będzie dostępny niebawem na oficjalnej stronie Biura Programu Niepodległa
Jestem uradowana, bo nam się udało. Udało nam się, bo zrobiliśmy to wszystko w poszanowaniu przyrody, z szacunkiem do drugiego człowieka, bez podziałów - bez lepszych i gorszych - jako jedna, biało-czerwona Rodzina.
Cieszę się, że spotkaliśmy się ze zrozumieniem ze strony Dyrekcji Karkonoskiego Parku Narodowego i uzyskaliśmy zgodę na organizację naszej narodowej i jednorazowej akcji na szczycie Śnieżki. Jednocześnie jako inicjatorka i pomysłodawczyni akcji jestem w pełni świadoma, że szczyt Śnieżki to nie stadion. Wiem, że nie jest to idealne miejsce do organizacji cyklicznych wydarzeń sportowych, gromadzących tłumy - właśnie ze względu na ochronę ścisłą. Wiem, że tłumy na Śnieżce nie są pozytywnym aspektem ochrony przyrody. Dlatego takich akcji systematycznie tu nie organizuję.
Szanuję Karkonoski Park Narodowy i absolutnie przestrzegam wszystkich zasad ujętych w jego Regulaminie, mało tego - namawiam do tego wszystkich napotkanych na swojej drodze turystów, bo jestem pewna, że zasady tam ujęte nie są bezsensowne. Powstały, by chronić naszą wyjątkową przyrodę. To dla mnie "świętość".Dziękuję Wam w imieniu Organizatora akcji - Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking - za to, że byliście wszyscy razem z nami w ten jeden, wyjątkowy dzień - razem na szczycie Śnieżki. Doceniam Wasze zaangażowanie i szanuję Waszą powagę i podniosły klimat, który razem stworzyliśmy.