O potrzebie komunikacji burmistrza z mieszkańcami słów kilka.....
Na zakończenie spotkania zainicjowanego przez radnego Maciejewskiego w sprawie podłączeniu domów przy ulicach: Wilczej, Szczęśliwej i Lubelskiej do sieci kanalizacji deszczowej- burmistrz powiedział "Pięć razy pomyślę przed tym, jak będzie jakaś nowa inwestycja".
I bardzo dobrze powiedział. Może w przyszłości zapyta mieszkańców o ważne dla nich sprawy przed podjęciem decyzji? Może da się dzięki temu uniknąć wielu problemów i komplikacji? Może złotoryjanie poczują, że coś od nich zależy?
Spotkanie przebiegło w spokojnej atmosferze. Burmistrz wraz z wiceburmistrzem i naczelnikami wydziałów próbował tłumaczyć mieszkańcom, że nikt nie ma obowiązku podłączania się do deszczówki, a jedynie odpięcia się od kanalizacji ściekowej. Za niewykonanie tego grozi kara. Zebrani upierali się, że to wskutek błędów miasta jest teraz problem i nie mogli zrozumieć dlaczego podczas przebudowy kanalizacji
deszczowej nie zamontowano w niej odpowiednich przyłączy, do których
mogliby się wpiąć. Koszt wykonania tego teraz jest bardzo duży, dla niektórych nierealny.
Ostatecznie burmistrz zaakceptował fakt, że miasto powinno wykonać odpowiednie przyłącza na swój koszt i przy pomocy sił Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunalnego, a następnie w 4 punktach wyjaśnił , co powinni zrobić mieszkańcy.
Punkt pierwszy: wysyłamy pismo instruktażowe. Punkt drugi: ci z państwa, którzy chcą się podłączyć, składają taką deklarację. Punkt trzeci z pomocą pana radnego umieszczamy w budżecie koszt wykonania przyłączy do budynków. I punkt czwarty: państwo się podłączacie.
Wtedy jeden z mieszkańców krzyknął - To nie można było tak od początku załatwiać?
Wygląda na to, że można. Jak pokazuje powyższy przykład komunikacja przed podejmowaniem decyzji jest kluczowa. Zamiast straszyć karami- poinstruować, zapytać, wyjaśnić, porozmawiać. I wtedy jest duża szansa, że wszystko "zagra".