Smog w Złotoryi
Kiedy wprowadziłem się na osiedle czterech pór roku, to było tam naprawdę czyste powietrze.
Osiedle podłączone jest do sieci ciepłowniczej. W chwili, kiedy rozbudowało się osiedle domków jednorodzinnych w górę Leszczyńskiej, w pochmurne dni jest taki smog, że nie można otworzyć okien. Wieczorem każdy pali czym chce. W dzień tego nie widać. Po zmroku powietrze jest okropne. Nie można oddychać, ludzie narzekają i trzeba z tym coś robić. Wiem że nie da się tego zlikwidować jednym pociągnięciem ale wywołuję ten temat, żeby o tym myśleć - mówił radny Pożar Eugeniusz na grudniowej komisji.
Burmistrz Robert Pawłowski - Parę lat temu zamontowaliśmy czujnik jakości powietrza. Można zaobserwować, że po godzinie 16 jakość powietrza radykalnie spada. Zadymienie rośnie do godziny 22, a potem opada, tak jak ludzie wygaszają piece. Znacznie gorsze powietrze jest w centrum miasta, gdzie jest dużo źródeł ciepła opalanych indywidualnie. Być może słabej jakości i opalanych różnego rodzaju paliwami. Lepsze powietrze jest na osiedlach domów jednorodzinnych, gdzie ludzie często mają już nowocześniejsze instalacje. Do złej jakości powietrza w mieście najbardziej przyczyniają się kotły grzewcze. Ruch samochodów jest dodatkiem.
Trzy lata 500+ plus 13 emerytura i mamy problem nieodpowiednich źródeł ogrzewania na terenie całej Polski rozwiązany, a w skali naszego miasta potrzebujemy 15 milionów żeby problem rozwiązać.
Radna Barbara Zwierzyńska - W związku, że nie mamy tych 15 milionów a ludzie dalej palą śmieciami czy są kontrole?
Burmistrz Robert Pawłowski -Cały czas są kontrole. Często są to kontrole na zlecenie, czyli ktoś dzwoni do straży miejskiej i prosi o sprawdzenie. Do tej pory na palcach jednej ręki można policzyć przypadki kiedy potwierdziło się że palono śmieciami. Nawet jak się pali suchym dobrym węglem, ale w gorszych kotłach to dym zawsze jest.
Dwa lata temu miasto realizowało program z WFOŚ. 99 lokali zmieniło źródło ogrzewania. Obecnie w całej Polsce realizowany jest program Czyste Powietrze. Idea programu jest bardzo dobra ma jednak dwie wady - jest skierowany tylko do domków jednorodzinnych i jest centralny, co powoduje, że WFOŚ nie nadąża z obsługiwaniem wniosków.
Jest też 6 mln na wymianę źródeł ogrzewania na terenie Aglomeracji Jeleniogórskiej. Nabór będzie przeprowadzać Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego. Obejmie około 60 lokali. Wszystko będzie ogłoszone w styczniu.