Współwłaściciel OCZ o sytuacji w szpitalu
Informacja o planowanym strajku w szpitalu zaskoczyła jednego z założycieli Ogólnopolskiego Centrum Zdrowia. - W naszych szpitalach funkcjonują obecnie 3 związki zawodowe. Wychodzimy z założenia, że fundamentem każdej współpracy jest konstruktywny dialog, zatem dyskutujemy ze związkami o przyszłości zarówno miejsc pracy , naszych szpitali, realizacji planów inwestycyjnych w końcu wspólnie jesteśmy odpowiedzialni za dostarczenie naszym pacjentom jak najlepszej opieki zdrowotnej. Jest to cel nadrzędny. Zatem dialog twardy, ale dialog. Jesteśmy otwarci na wszelkie rekomendacje działań zmierzających do utrzymania lub ewentualnej poprawy jakości świadczeń zdrowotnych. - powiedział w rozmowie telefonicznej Tomasz Kopiec.
Przedstawiciele spółki chętnie spotkają się ze związkowcami. - Zostaliśmy zaproszeni do spotkania ze związkami i takie spotkanie będzie miało miejsce w czwartek. Jesteśmy świadomi, że Pracownicy Szpitala mogą mieć obecnie wiele wątpliwości, to zrozumiałe. Co do zasady wszyscy nie lubimy zmian, ale warto o tych zmianach dyskutować zadawać pytania, a nie ulegać nieuzasadnionym, emocjom podsycanym nieprawdziwymi informacjami. Chętnie odpowiemy podczas spotkania na zadane pytania i rozwiejemy mam nadzieje wątpliwości. - dodaje przedsiębiorca.
Pracownicy nie powinni się obawiać o miejsca pracy. Wraz z rozwojem Szpitala pojawi się też szansa na nowe miejsca pracy. - Wszystkie osoby zatrudnione w szpitalu (każda osoba od personelu niższego, pielęgniarki, kierownictwo po dyrektora) mają pewność zatrudnienia w szpitalu w Złotoryi przez minimum 25 miesięcy na warunkach, które mają w SPZOZ. To wyjątkowo komfortowa sytuacja dla pracowników. Proszę pamiętać, że aktualnie w Szpitalu takich gwarancji nie ma i przyznam, że ciężko znaleźć w dzisiejszych czasach Pracodawcę, który takiej gwarancji by udzielił. Była to nasza przemyślana decyzja – tj. złożenie takiej oferty, aby stworzyć poczucie bezpieczeństwa pracownikom. Chcemy poznać jakość Ich pracy. Jedną z naszych obserwacji, a mamy przeszło dziesięcioletnie doświadczenie na rynku usług medycznych, z perspektywy całego kraju jest brak, a nie nadwyżka wykwalifikowanego i zaangażowanego personelu medycznego. Wierzymy, że to właśnie takie osoby spotkamy w Szpitalu. O dobrych fachowców i ekspertów jest ciężko na rynku. - uzasadnia gwarancje zatrudnienia Tomasz Kopiec. - Priorytetem będzie rozwijanie szpitala. Filarem rozwoju są ludzie, komu jak nie mieszkańcom powiatu Złotoryjskiego zatrudnionym w Szpitalu powinno bardziej na tym zależeć. - mówi udziałowiec przyszłego operatora.
Przeciwnicy dzierżawy podnoszą, że umowa jest niekorzystna dla starostwa. Nie zgadza się z tym współwłaściciel przyszłego operatora. - Dziwimy się, że na forach internetowych mówi się o niekorzystnej dla starostwa umowie, kiedy ona jednoznacznie chroni interesy powiatu! Na przykład w sytuacji podjęcia inwestycji przez naszą spółką na kilka milionów złotych w przypadku wypowiedzenia umowy przez Starostwo wszelkie nakłady poczynione przez spółkę nie zostaną odzyskane i będą przejęte przez starostwo. - zdradza szczegóły transakcji Tomasz Kopiec. - Jest to umowa , którą oceniłbym jako niekorzystną dla operatora, bo w każdej chwili daje możliwość jej wypowiedzenia. Starostwo w Złotoryi dość kategorycznie broniło zapisów umowy w wersji dostępnej na stronach internetowych . Liczymy jednak na wzajemną współprace i dobrą wolę po stronie Starostwa dla realizacji nadrzędnego celu czyli dobra pacjenta .Proszę pamiętać, że właścicielem majątku pozostaje wciąż Starostwo, a naszą role operatora można porównać do roli gospodarza budynku. - Kontrakt z NFZ technicznie przejdzie na nowego operatora. - Stroną umowy z NFZ będzie nasza spółka. - wskazuje współwłaściciel OCZ.
Spółka musiała, w ramach postępowania, przedstawić odpowiednie gwarancje bankowe. - W ramach oferty zostało złożone oświadczenie przez bank o zdolności kredytowej do kwoty 3,5 mln złotych, która była wymagana przez powiat. - zapewnia udziałowiec Ogólnopolskiego Centrum Zdrowia.
Mieszkańcy powiatu mają z czasem zyskiwać nowe możliwości lecznicze, w tym dostęp do najnowszych technologii oraz do najlepszych polskich specjalistów. - Mamy 3 kompetencje: medyczna, finansowa, zarządcza. Kompetencja zarządcza to 10-letnie doświadczenie A.M.G. Finanse w zarządzaniu i ochronie zdrowia wraz z tworzeniem koncepcji optymalizacji funkcjonowania szpitali i przychodni. AMG na przestrzeni ponad 10 lat współpracowało z Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, uniwersytetami medycznymi, urzędami marszałkowskimi i powiatami z terenu całego kraju. Tylko w ostatnich dwóch latach Grupa AMG pozyskiwała dla szpitali publicznych przeszło 250 mln złotych na obsługę zobowiązywań i realizacje inwestycji w ochronie zdrowia. Dostarczycielami finansowania były Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego, banki komercyjne oraz instytucje finansowe. AMG Centrum Medyczne, mamy dwa szpitale, to są kompetencje medyczne, mówimy tutaj o zasobach pielęgniarskich i lekarskich, wymianie informacji i konsolidacji usług. Jedną z zalet funkcjonowania sieci jest możliwość szybkiej konsultacji w bardziej skomplikowanych i przypadkach z bardziej doświadczonymi specjalistami, przenoszenia pacjentów w miarę uzasadnienia do bardziej doświadczonych zespołów w tym ośrodków Akademickich . Jeżeli jest potrzeba to przesyłamy z wykorzystaniem wszelkich możliwych środków transportu pacjenta do bardziej doświadczonych zespołów lub wysyłamy naszych specjalistów. I wreszcie kompetencja finansowa to Temple Libra Grupa Finansowa sp.z.o.o., która od 2007 roku zajmuje się restrukturyzacją finansową oraz inwestycjami w sektorze ochrony zdrowia, która dysponuje wielomilionowym kapitałem, a którego beneficjentami są zarówno Samorządy, publiczne szpitale jaki firmy łącznie kilkaset podmiotów. - opisuje grupę medyczną Tomasz Kopiec.
Prezes AMG Finanse odniósł się także do zarzutów dotyczącej niskiego kapitału zakładowego spółki. - Zarzucono w wypowiedziach dostępnych w sieci, że niski kapitał nie daje wystarczającej rękojmi wykonania umowy. Otóż przyznam, że największym kapitałem takiego projektu nie są środki finansowe, a osoby reprezentujące spółkę - ich nazwiska, które może przez wielu niedoceniane to jednak utrata tego dobra czyli twarzy jest nieodwracalna. Warto o tym pamiętać. A co do kapitału, to podpowiem krytykom, że wnikliwie obserwując poczynania naszych spółek można dostrzec systematyczny wzrost i podnoszenie ich kapitału założycielskiego. Tak stanie się i tym razem. Ideą powołania każdej naszej nowej Spółki jest dedykowanie jej do konkretnych zadań a przewagą jest ich elastyczność. Właśnie Szpitalowi w Złotoryi przypisany został projekt OCZ, aby w przypadku korzystnego rozstrzygnięcia móc zmienić siedzibę spółki z Łodzi na Złotoryję oraz dokonać zmiany nazwy – jak w każdym z naszych szpitali – na związaną z istniejącym szpitalem. Od początku informowaliśmy Starostwo o takim właśnie zamiarze, aby tym sposobem wzmocnić integralność spółki z miejscem wykonywania jej zadań, no i może w konsekwencji wzmocnić finanse samorządu wpływami z podatku CIT. - tłumaczy Tomasz Kopiec.