Zarządzanie i przywództwo

John D. Rockefeller powiedział:

„Umiejętność postępowania z ludźmi jest takim samym towarem handlowym jak cukier czy kawa. I zapłacę za tę umiejętność więcej niż za jakąkolwiek inną pod słońcem”.

Wielki amerykański przedsiębiorca, filantrop i fundator Uniwersytetu Chicagowskiego. Obecnie uważany za najbogatszego człowieka w historii, którego majątek w chwili śmierci oceniano  na 663.4 mld dolarów osiągnął największy możliwy sukces finansowy. Mówił o sobie "primus inter pares" (pierwszy wśród równych sobie), a nie dyktator. Swoim  pracownikom płacił więcej niż konkurencja oraz nagradzał pomysły ulepszające prowadzenie przedsiębiorstwa, przez co firma nie doświadczała fali strajków powszechnych w owym czasie.

Ta recepta na sukces wydaje się być prosta i łatwa do realizacji , jeśli poważnie potraktuje się swoją rolę lidera-przywódcy.

Czym zatem różni się zarządzający od przywódcy?

Zarządzanie to osiąganie celów za pomocą ludzi. W tym kontekście ludzie stanowią niejako środek, czy "narzędzie" do wykonania określonych zadań lub osiągania celów organizacji. Zarządzanie jest sprzężone ze zwiększeniem produktywności, ustaleniem porządku i stabilności, doprowadzeniem organizacji do efektywności poprzez kontrolę i budżetowanie.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa przywództwa. Jego definicja to: "zaangażowanie innych do osiągania celów". Przywództwo ściśle wiąże się z inspirowaniem innych, podmiotowego, a nie przedmiotowego traktowania pracowników, którzy osiągają wspólne i zaakceptowane cele. Ale przede wszystkim jest to umiejętność tworzenia środowiska, do którego ludzie będą chcieli należeć.

I tu dochodzimy do meritum. Aby osiągnąć sukces jak Rockefeler , należałoby posiadać przede wszystkim  umiejętności komunikowania się, tworzenia efektywnych relacji między ludźmi w organizacji, budowania pozytywnych powiązań i społecznych postaw do osiągnięcia największych aspiracji.Nie oznacza to bynajmniej , że zarządzający nie może kontrolować, zwracać uwagi, czy nawet ukarać, jeśli zachodzi taka potrzeba. Problem w tym jednak w jaki sposób to robi.